Ziper

Ziper - To o tym ze lyrics

rate me

Co nie ma

To docenia to co ma

O tym ze sen zastepuje dzis marzenia

Czasu nie ma na pierdoly wyrzeczenia

Poznan goly same doly wciaz pod gore

Zapierdala bo brakuje

Poszanowanie nie znami w chuja granie

Wykonanie tego co sie oplaca

To obraca i zawraca skraca

Droge w pewnym stylu wraca

Biedny zjada bogatych to tak jak praca

Biedny czlowiek zapierdala i orze jak moze

Bogatemu sie przelewa lecz mu nie pomoze

Biedny krzyczy o moj Boze gorzej byc nie moze

W nocy czcia glodne oczy jak ostre noze

Moje przekonanie o tym mowi to nagranie

Za dobra materialne czlowiek jest zabic w stanie

Ja ciebie tak nie zranie bo wybralem droge inna

Pozdrawiam forme lekcji ktora zawsze bedzie silna

Oczyszczanie biedy walka z robactwem z bractwem

Sily i honoru w spoleczenstwie wiele sporow

Na forum wolnosci slowa odizolowane swiat bogactwa od biedoty

Zobacz marmurowe ploty przychuchane kozackie gabloty

Walone na zachodzie sprzedawane na wschodzie skup

Bieda jeszcze bardziej wzrasta na wschod

Lud ojebanych przez komune caly ten smrod

Patriotyczne hasla co jest muzyka zgasla

Ta ta ta ta ta ta

Kombinujac jak cos zmienic

Twardo na ziemi stoi co sie zeni

Cos sie kupi boi sie bo jesli nie jest glupi

Raz zarobi raz sie zwroci

To nie hobby to sie nudzi

Dla tych ludzi w tym zawodzie

To jest walka z bezrobociem

Jak sobie poscielesz tak sie wyspisz

Najlepiej gdy pomyslisz o tym juz dzis

Lepsze to niz kiwac palcem w nudzie

Uwierzysz jak z faktem dokonanym sie zderzysz

Zarobic ci nie dadza

A krocie placic karza

Pretensje jeszcze maja

Do tych co rade daja

Czepiaja cie zmuszaja

Cie bys wyprul sobie zyly

Dlatego pije zdrowko tych co wierza w swoje sily

Ludzi od siebie oddziela gruby mur jak twierdza

Po jednej stronie przepych po drugiej stronie nedza

Dla ludzkosci pieniadz to guru

Od ciebie zalezy po ktorej stronie znajdziesz sie muru

Pranie brudnych pieniedzy kalkulowanie

Numerow wiele tysiecy

Biedny z biednym trzyma wiezy

Nieustannych operacji pomiedzy

Bieda a bogactwem

Walka obibokow z piractwem

Od przybytku glowa nie boli

Nachapie sie dopiero uspokoi

Wiadomo wiecej miec woli

Postepujac jak przystoi

Mnie to nie dziwi

Biedny ale nie lapczywy

Nie ma co narzekac

Nie ma na co czekac

Trzeba dzialac

I sie starac

Od biedy uciekac

Na druga strone tam gdzie bogaci

Tylko tak uratujesz biedne siostry i braci

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found