Zielone zabki

Zielone zabki - Kultura lyrics

rate me

Na ulicy graja w badmintona

Starsi i mlodsi pija wino

W bramach albo w swoich domach

A kultura tu podobno jest

¦wiadczy o tym nasz wspanialy dom kultury

Nawet z jego okien plynie nieraz jazz

To dlaczego jest jak jest - nie rozumiem / x2

Knajpy pelne sa mlodziencow

Moze tworczych moze zdolnych

Ich ambicje gina w kuflach

Bo za duzo tu chwil wolnych

A kultura tu podobno jest

¦wiadczy o tym nasz wspanialy dom kultury

Nawet z jego okien plynie nieraz jazz

To dlaczego jest jak jest - nie rozumiem / x2

Bedzie festyn na dzien dziecka

Sa biesiady literackie

A nas sasiad z piwnicy wygonil

Bo nasza muzyka jest wariacka

A kultura tu podobno jest

¦wiadczy o tym nasz wspanialy dom kultury

Nawet z jego okien plynie nieraz jazz

To dlaczego jest jak jest - nie rozumiem / x2

Nie ma nie ma tu kultury...

A kultura tu podobno jest

¦wiadczy o tym nasz wspanialy dom kultury

Nawet z jego okien plynie nieraz jazz

To dlaczego jest jak jest - nie rozumiem, nie

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found