Zenon Laskowik - Monika (Romans) lyrics
rate meLecz ja zawsze sobie... sp... sknoci
Mam na mysli mode
Bo ubiera sie jak strach na wroble
W same buble, kurcze pieczone
Ja na taki widok to sie zaraz trzese
Wszystko mi sie trzesie i nogi, i rece
Nie zdzierzylem tego dluzej, no bo jak
I w koncu powiedzialem jej tak:
Monikaaa...
Nie podobasz mi sie w tej bluzeczce w kwiatki
Brzydkie sa guziczki i rekawki
Staroswiecki kroj i w szerz, i wzdluz
¦ciagaj, nie denerwuj mnie i juz
No...
Ta spodniczka tez ni w piec ni w dziewiec
Tyle tych fredzelkow, po co nie wiem
Z boku zamiast zamka - agrafka czy drut
¦ciagaj, nie denerwuj mnie i juz
(przez glowe, jak nie idzie dolem...)
No...
Ta haleczka to juz calkiem cie szpeci
Jakas taka krotka, jak dla dzieci
Beznadziejny kolor, lepszy roz
¦ciagaj (albo ci sam sciagne),
nie denerwuj mnie i juz
No...
Te ponczoszki tez ci nie pasuja
Tutaj leca oczka, tam sie pruja
Jesli innych nie masz, to popros, kurde...
(to se kup)
¦ciagaj, nie denerwuj mnie i juz
(obydwie, jedna mi sciagnie...
O, gumki od wekow!)
No...
No i te, yyy.. te.. no...
To... to sztywne wdzianko tez musi byc nowe
Bo juz te kolka masz kwadratowe...
Jesli chcesz byc modna, to cos zrob
¦ciagaj, nie denerwuj mnie i juz
(No i te, jak sie one nazywaja, te... o jeej...
KTO¦ Z PUBLICZNO¦CI - Reformy!
ZL - Dziee tam reformy! Reformy to rolne sa! Amator!
Sluchajcie... yy.. dobra, no!)
Te barchany tez po diabla w groszki
Jakies takie grube, bez wartosci
Gumka taka skapa, pije w brzuch
¦ciagaj...
No! Nareszcie, wspolczesnie!!!