Zejman & Garkumpel

Zejman & Garkumpel - Autobus 5 40 lyrics

rate me

Wczorajsza wodka mocno sciska leb,

Wor spakowany skamle u nog,

Koniec sezonu gdzies na cumach zlegl.

Zmokniety ranek - wegorzewski blues,

Autobus 5:40 - to do domu kurs.

Posezonowy dopadl mnie wiersz,

Ta na policzku kropla to na pewno deszcz.

Przebrzmialo slonce i przekwitl wiatr,

Zatesknia szoty do Twoich rak,

Wiatrem owiana zaglowa milosc

Pan narzeczony wlasnie zabral stad.

Z blekitnej bieli, z czerwieni chmur,

Z granatu nieba, z roziskrzenia gwiazd,

Motylim sercem, cicho skuleni

Wracamy, hen, do zon, do miast.

Jeszcze tylko myslenie: jak

Tu przetrwac zimy sniezno-mrozny czas,

By znow zobaczyc skryty wsrod fal,

Odbity na wodzie Twojej reki slad.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found