Wolna Grupa Bukowina

Wolna Grupa Bukowina - Majster Bieda lyrics

rate me

Kto mu reke podal kiedy

Nad rowem siadal, wyjmowal chleb

Serem przekladal i dzielil sie z psem

Tyle wszystkiego, co soba mial

Majster Bieda

Czapke z glowy sciagal, gdy

Wiatr galezie chylil drzewom

¦mial sie do ognia i spiewal do gwiazd

Droga bez konca co przed nim szla

Znal jak piec palcow, jak szelag zly

Majster Bieda

Nikt nie pytal skad sie wzial

Gdy do ognia sie przysiadal

Wtulal sie w krag ciepla jak w kozuch

Zmeczony droga wedrowiec bozy

Zasypial dlugo gapiac sie w noc

Majster Bieda

Az nastapil taki rok

Smutny rok, tak widac trzeba

Nie przyszedl Bieda zielona wiosna

Miejsce, gdzie siadal, zielskiem zaroslo

I choc niejeden wytezal wzrok

Choc lato pustym goscincem przeszlo

Rudymi liscmi jesienna scheda

Wiatrem niesiony poplynal w przeszlosc /x3

Majster Bieda

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found