Wolna Grupa Bukowina - Maestro bezdomny lyrics
rate meNocna lampka plonie do switu
Co pan pisze maestro bezdomny
Co pan pisze
Dzis juz takich wierszy nie drukuja
Kazdy dzwiga osobna chandre
Pan nie wierzy a jednak to prawda
Pan nie wierzy
To wszystko napisane w ksiegach
Mamy nawet wiernych prorokow
Wiec do przodu maestro bezdomny
Wiec do przodu
Zechciej sluchac za oknem zgrzyta
Masowej piesni ton wesoly
Smutek prosze znika bezbolesnie
Smutek prosze
Z pejzazu wyszly stare wiatraki
Z pieczatka grzesznych Don Kichoci
A mysmy przeszli do wspolczesnych
A mysmy przeszli
A mysmy przeszli
Przeszli
Dlugo w nocy stukaja klawisze
Nocna lampka plonie do switu
Szkoda ciszy Maestro Bezdomny
Szkoda ciszy