Wojskowa - Ballada o Arsenale lyrics
rate meGdy oddzial chlopcow maskowal sie.
Dwudziestu osmiu tylko ich bylo,
A jednak tylu wlasnie starczylo.
2. Byl mezny Alek i piekny Zoska,
Morro Romocki i wielki Slon.
Pod Arsenalem wytrwale stali
I samochodu wiezniarki czekali.
3. Samochod pedzil ulica dluga.
Chorazy Zoska juz daje znak.
Poszly butelki, a potem Steny,
Jak nie pomoglo – granaty dwa.
4. Do boju rusza chorazy Zoska.
SS-man martwy pada na bruk.
Juz caly oddzial jest przy wiezniarce,
Chociaz nie przebrzmial granatow huk.
5. Dwudziestu pieciu wychodzi wiezniow.
Uratowanych szczesliwa twarz,
A na ich koncu, choc na czworakach,
Ale wychodzi Rudy nasz.
6. O Arsenale jest ta ballada.
O jednej z akcji stolicy mej,
Co nigdy wrogom sie nie poddala.
Nikt nie ujarzmil jeszcze jej.