Wlodi - Na zywo lyrics
rate me(Wlodi)
To jak bez wydarzen relacje na zywo
Ziomki, na klatce od dymu siwo
I o dziwo - nic nie niepokoi
Joi krazy powoli, stresy koi
Jeden mowi orient, i japy zamkniete
Nizej kilka pieter minal sie z delikwentem
Jak dla nas, conajmniej podejrzany
Trzeci dzien w liste lokatorow zaczytany
Ja na wolnym stylu mam dwa gramy
Konczymy smazyc i wypierdalamy
Widok mijamy rzadko spotykany
Te dwie damy z czasow podstawowej
Gdy szly korytarzem odbieralo nam mowe
Teraz oddaja cialo za dwie banki nowe
Ja za nimi do windy wchodze
I klasyka na podlodze - srebro osmolone
Znow ktos na rozum zaciagnal zaslone
Ja wciskam przypalony przycisk - parter
Kolejny dzien pol serio, pol zartem
Checi nieodparte - opis okolicy
WWA, Sluzeznia, Wlodi krzyczy.
Na zywo, na zywo, na zywo, na zywo
Na zywo, tak - Sluzeznia na zywo
Na zywo, tak - Sluzeznia na zywo
Na zywo.
(Wlodi)
Dobra sluchaj - to Wlodi ponownie
O typie co na psy zszedl doslownie
Postanowil sam naprawiac zbrodnie
Choc myslal i robil calkiem odwrotnie
Podbil lagodnie do dwoch anonimowych
Siedzacych na boisku palaczy osiedlowych
Chcial sie pochwalic nowiutka szmata
Ale nie przewidzial co oni na to
A tym wariatom nie trzeba bylo mowic co zrobic z odnaka
Poczula spor torszyna
Czy wytrzyma jazde po asfalcie?
Nie zal sie palancie, od tej pory nie znamy cie
Ja na kancie oka mam dramat w blokach
Prowadzony mlody dzieciak szlocha
Tym razem przez policjantke z nakazem
Ktora na twarzy z pogardy wyrazem
Odbiera go matce wyrodnej
Bo dziecko w szkole nieraz bywalo glodne
Do czego to podobne? - zbieral surowce wtorne
Z przezulalym dziadkiem na konto wspolne
A tak ogolnie komentujac zajscie
Czy lepiej bylo mu u obcych najesc sie?
Czy ze swoimi klepac stara bide?
Nie oceniam - mowie tylko to co widze.
(Pono)
Niezapomniany dom, na zywo bylo widac tor
Z drugiej strony mur, za nim okraglak
Pod nim zul tak jak zawsze spoglada jak sonda
Ma stan na wystawie
Jak masz wiecej to mu zostaw cos
Bo ma dopiero prawie gosc
Ulegl zabawie, teraz pograzony w balu
Stoi, prosi bo brakuje groszy paru do browaru
Potem poszedlem sobie pod przychodnie
Doslownie - gdy szedlem z powrotem gosciu nie mogl juz sie podniesc
Istotnie, tu na Sluzewcu sie przegina
Dzien po raz pierwszy wita dzisiaj pierwsza liga gigant
I wybita do chinczyka w myslach glodne mam sajgony
Usmiech znika gdy mnie mija do kurnika oskarzony
Ej, z drugiej strony dalej lezy pograzony
Gdy lezal tak na haju przez psow zostal spalowany
Ze snu zostal wyrwany, ten sam zul leczy rany teraz
By zabic bol chodzi bardziej najebany
Witamy -Sluzeznia na zywo
Zeby w to uwierzyc musisz przezyc to
Widzisz jak leniwo zachodzi slonce
Jak wschodzi mrok, jak ksiezyc znika
Na zywca, na sluzewieckich torze, na wyscigach.
(Daf)
Elo Wlodi - to nie koniec jeszcze
Teraz ja streszcze
Jakie jest dokladnie miejsce ktore zwa Sluzewcem
I choc tego nie chce to w niektorych chwilach przeklinam caly ten
pierdolnik
Wczesna godzina, znow mnie budzi rolnik
W pelni zadowolony wydziera jape pod oknami by sprzedac swe plony
Peka mi glowa gdy chwile po tym kapela osiedlowa chce zarobic pare
zlotych
Recital na betonie
Jeden przygrywa cos falszywie na akordeonie
Ten drugi to chyba jakis emeryt
Klaszcze w dlonie, podspiewuje, charczac jakby mial dysteryt
Juz od samego rana czuje przesyp
I jestem pewien ze nadszadl czas wyruszyc w teren
Z odpoczynku lipa
Idac przed siebie poznaje z daleka morde pewnego typa
¦miac mi sie chce zawsze gdy spotykam takiego czlowieka
Ktory przewaznie na slowo honoru sie zarzeka
Tak jak teraz kiedy prawi jakich on to nie ma hajsu
Gdzie on sie nie bawi
Jak to nocami wciaz furami sie rozbija
Nawija o koksie i o dziwkach
Chwila mija lipnej opowiesci
Mowi swobodnie ze do Niemiec jezdzi raz na dwa tygodnie
Przemyca bryki przez granice by wygladac modnie
Dobrze, dobrze - jesli chodzi o mnie to odbijam
Dosyc mam na dzisiaj takich farmazonow
Na razie macho w garderobie ze stadionu
W kazdym badz razie dalej do przodu
Na rogu trzej taksiarze znow w pokera na postoju
Musze zadzwonic a tu jak zwykle nie ma telefonu
Bo ktos musial rozpierdolic
Wierz mi ze to naprawde chleb powszedni
Daf visa vi, na zywo ze Sluzezni.