Wieslaw Dymny - Czlowiek ogromny lyrics
rate meKiedys ogromny zyl taki czlowiek
co chodzil bez glowy
sypial bez powiek
i kazdy we wsi strasznie sie bal
bo spal kiedy nie spal
i nie spal gdy spal
Nie mial on wcale malego brzucha
lecz gdy sie skurczyl
to byl jak mucha
A gdy swiecilo slonce zza chmur
czlowiek majstrowal
parasol z dziur
Pisal on wiersze wylacznie sluchem
a piesni spiewal
grubym paluchem
Na jednej nodze stal bardzo dlugo
na jednej tylko
bo zgubil druga
Rak mial dwadziescia zupelnie na nic
za to powierzchnie
posiadl bez granic
im bardziej cierpial tym mniej to czul
mniejszy od pszczol
wiekszy niz wol
zylby on moze siedemset lat
lecz im zyl dluzej
tym bardziej bladl
Z tej to bladosci nikt go nie widzi
on sam widokiem
swoim sie brzydzi
A kiedy umarl to zaczal tyc
wlasnie dlatego
ze nie chcial sie myc