Wdowa - Nie dokazuj niunia lyrics
rate mePo prostu go tam wrzuc, daj poniesc sie emocjom
Bede tam na piata z moca. Gotowa na wszystko badz mi odtad.
¦lady minionego dnia zmyje z Ciebie gabka.
Serce chlodu pozbawi ta kapiel goraca. Ty dokazujesz, ja bede blisko pierdolca.
Jesli dzis cie nie yrr… umyje wrzucasz mnie w ciuchach w piane po szyje.
Juz nie ostygniesz do rana mala, wtedy sie zmyje, bo tu zegar zasady ustala.
Pozwol twej glowie uczyc sie twego ciala, to pierwsza rada.
znow nie uwazasz dzaga.
Ref.: Nie dokazuj niania, nie dokazuj, Przeciez nie jest znowu z ciebie taki cud.
Nie od razu, ziomus nie od razu. Nie od razu stopisz serca lod.
dokazuj niania, nie dokazuj, Przeciez nie jest znowu z ciebie taki cud.
Nie od razu, ziomus nie od razu. Nie od razu stopisz serca lod.
II. Kici, kici, buzi, buzi, hola czekaj, co jest?
Musisz sie postarac, zanim sie rozbiore.
Zanim ci pokaze co potrafie jezykiem,
Musze miec ta pewnosc, ze nie jestes tym typem.
Bo znam juz takich setki, a widzialam tysiace.
Nie rozgrzewaja serca, ale chce rozgrzac posciel.
Chcesz mnie, to pros mnie. Jakies watpliwosci?
Lod co najwyzej moge wsypac Ci do spodni,
Zapomnij o jakims Cin Cin wieczorem,
Chcialbys wejsc do mnie, ale ci nie pozwole.
Nie dzis, moze jutro, a moze za tydzien.
Jak jest ci zbyt goraco poczekamy na zime.
Dam tyle na ile ciebie stac dla mnie.
Jak nie dasz mi szacunku to cie puszcze kantem.
Wiesz, ze cie pragne, ale co bedzie potem?
Nawet sie nie przedstawilam, ty juz rozbierasz mnie wzrokiem.
Ref.: Nie dokazuj niania, nie dokazuj, Przeciez nie jest znowu z ciebie taki cud.
Nie od razu, ziomus nie od razu. Nie od razu stopisz serca lod.
dokazuj niania, nie dokazuj, Przeciez nie jest znowu z ciebie taki cud.
Nie od razu, ziomus nie od razu. Nie od razu stopisz serca lod.
III. Mozesz byc siostra zioma, mozesz byc jego matka.
Mozesz byc mi znajoma albo sasiadka.
To nie istotne, bo za stokrotke, albo za roze, zatanczysz dla mnie go go na roze.
Tak wroze, bo mamy burze, ty przemoczona..
Zdejmuj to szybko, wejdz, nie stoj na schodach.
Jak zima stulecia, trzeci dzien ostre mrozy.
Ja trzeci dzien z rzedu przelamuje lody.
Ty opor stawiasz jak Stanton Saddam.
Nie igraj z ogniem, to druga rada, kumana baza.
Nie wymiekam, to pestka, to betka lod przelamac,
Lod trudniej rozpuscic, plon w rumiencach mala.
Ref.: Nie dokazuj niania, nie dokazuj, Przeciez nie jest znowu z ciebie taki cud.
Nie od razu, ziomus nie od razu. Nie od razu stopisz serca lod.
dokazuj niania, nie dokazuj, Przeciez nie jest znowu z ciebie taki cud.
Nie od razu, ziomus nie od razu. Nie od razu stopisz serca lod.
IV.-Nadchodze, nogi za glowe jak kulki w lapie.
-Mozesz byc nawet jak Rocko, ale dzis spisz na kanapie
-Dzialasz przeciw sobie slonko raczej, myslisz inaczej, a robisz inaczej.
-Ej, skad wiesz co mysle, z oczu moich czytasz? Niemozliwe, bo twoje przylepily sie do tylka.
-Do szuflady. Ten stereotyp, patrz na to z tej strony, tylek nierowny tylkowi! Pomysl!
-Okej dobra, ale jaka mam miec pewnosc, powiedz, ze jutro inny tylek nie zawroci ci w glowie?
-Dupa nie rowna dupie, mowia nie ufaj suce, masz to czego im brak, ten tupet.! Lezy ci bukiet.
-Argumenty sa glupie, nie masz szans i basta, pewnie mowisz tak kazdej, ale nie jestem kazda.
-Fakt, czasem sie trafi pani nie latwa. Uszczypnij mnie ziomus. Sen to, czy bajka?
-Ja cie moge uszczypnac, podejdz troche blizej, zapomnij o kanapie, czekam pod prysznicem.
Scenka:
Halo? No czesc, wiesz co… nie moge tej chwili rozmawiac, zadzwon za jakies 15 – 20 minut. Nom, nom papa.
-Kto dzwonil kotku?
-To… niewazne, to moja zona…