Trzy Dni Pozniej - Kobieta jesienna lyrics
rate meChociaz wiem, ze bardzo bys chcial.
Nie moge, bo powstalam z blota,
A moje mysli, wybacz, rzadko sa zlote, rzadko sa zlote.
W ciszy zgaslego i prywatnego cienia
Chowam starannie adres twych spojrzen
i chronie w purpurze to za duze zebro, ktore zbyt czesto, zbyt czesto kluje.
Bo jak kazda kobieta, mam na drugie Ewa.
Bo jak kazda kobieta, trzymam pod kluczem wlasne odbicie.
I juz wiem, ze kiedys rozpuszcza mnie
W calkiem niewielka i smieszna kaluze.
Za to, ze moj usmiech pachnie soczyscie jablkami
I z nie mojego zupelnie obcego i nie mojego…
I juz wiem, ze odrodze sie z fali,
Lecz odplyne nurtem milczacych oddechow.
Lekko odplyne w cicha doline,
Wiecznej jesieni.