Bezpowrotnie
Your rating:
Odbija swiatlo szyba, przedpokoj, dywan Twarz przemywam, kolejna kropla po umywalce splywa Na parapecie ostatni kwiat usycha A ojciec juz zasnal chyba, ciezko oddycha Cyk, cyk, cyk, cyk, zegar cyka W ciszy oddycha rytmika Moje mysli gonia igle sekundnika Nie zasypiam, mysle o tym Przemijanie nas nie tyka, poczulem dzis ten dotyk Mysle o tych, w ktorych ta muzyka nigdy juz nie blysnie O tych, ktorzy tkaja niczym pajak nic tesknoty Czas to bezlitosny sedzia Dobre chwile ci zostawia tylko na nieostrych zdjeciach I kim bys nie byl, ile bys nie mial nie ma znaczenia Wytropi cie by wreczyc ci bilet milczenia Masz jedno zycie, dobrze go pilnuj synu Wystarczy jeden zly ruch, moze zabraknac kilku minut Ktos mial matke, dzis bol w sercu nosi Ja bylem swiadkiem Pare niepotrzebnych slow i nie przeprosil Potem pedzil co sil ale wybil czas na osi Jeden Bog wie ile lat ten ciezar bedzie nosil Pieniadz podzielil nas a i tak wszystko zabierze czas A kiedy tak przemijamy biegnac ulicami miast Zbyt czesto zapominamy kim jestesmy w sieci klamstw Patrz jak czas nam zmienil twarz Nullo Czasem trzeba umrzec by znow narodzic sie jak [?] Zrobic szum wizerunkiem jak to zrobil Marylin Manson Lecz zawsze wierny wersom bede, jak Berlin Niemcom bedzie Znam swoje miejsce w rzedzie, niech niewierni klecza w bledzie Trzeba sie zmieniac by jakim jest sie pozostac Ciagle sie zmieniam ta sama mam postac Wczoraj bylem koszykarzem, dzisiaj jestem raperem Jutro jako starzecz spojrze w lustro z czystym sumieniem Znam cene, cele mam niezwiazane z portfelem Sam wole miec kontrole nad tym co na scenie gram Koles, nie zmienisz biegu rzeki Bo rzeki buduja to przez wieki To wraca jak Flashbacki Wczoraj chciales byc bogatym dzisiaj biednym musisz byc Jutro prawie jak lunatyk bedziesz szedl byleby tylko isc Nie wiadomo komu do domu zapuka bieda wiec sie nie daj Ja umiem zyc bez kasy, wiesz? A ty sie sprzedaj Pieniadz podzielil nas a i tak wszystko zabierze czas A kiedy tak przemijamy biegnac ulicami miast Zbyt czesto zapominamy kim jestesmy w sieci klamstw Patrz jak czas nam zmienil twarz Pork Witam cie w czasach gdzie depresja jest czestsza niz przeziebienie Wciaz obsesja jest pensja, wciaz krew rodzi pragnienie Witam w czasach gdzie trzynastki robia laski w bramach A ich matki w stanach szykuja botox dla nas ¦wiat na ekranach, zobacz ten czas wychowal wlasnych synow Dzis wsrod gestych dymow, pestycydow, martwych rymow Zobacz, swiat kreuja mass media, nas oglupia blask reklam Kiedys symbolem wolnosci Gdansk, dzis Amsterdam Czy to nie dziwne ze ludzie zmieniaja sie przez jeden dzien? Po co? A no by na koncu stanac w sloncu i dac wiekszy cien A moze nigdy nie byli takimi jakimi mowili ze byli do konca By dostac czego nie mogli miec wiec wzieli to od nas W tej sieci klamstw milion rol, kazdy tu jest aktorem A dzieci bram ida w boj wciaz tracac kontrole Kazdy jest klamca, znasz to? £atwiej na to machnac reka To jakbys mowil diablom ze w smierc im siarka pieklo [?], setka zginela, zamieszka wczoraj Jutro setka urodzi sie by zamieszkac w domach Kiedys Romeo i Julia, Don Juan grali swe tournee Dzis Julia ma Alfa Romeo a Juan burdel
Share your thoughts
No comments here yet... Be the first to give your opinion!