Totentanz - Na koniec swiata lyrics
rate meMimo ciepla chlodem bil
Monotonny szary dzien
Nie zrobilem wtedy nic
Zeby lod zamienic w zar
Chociaz miara moich sil
Nie byl zamiar ale chec
Ja nie chcialem nigdy zle
Tylko wyszlo jakos tak
Na koniec swiata wolalem biec
Zatrzasnac drzwi
Nie widziec lez
I nie prostowac slow
Duma maskowac bol
Zamiast powiedziec wprost
Zawinilem
Tak nawiasem mowiac to
Slonce gasnie we mnie gdy
Gdy pozbieram wszystko w garsc
W jedna niepowazna mysl
Na koniec swiata wolalem biec
Zatrzasnac drzwi
Nie widziec lez
I nie prostowac slow
Duma maskowac bol
Zamiast powiedziec wprost
Zawinilem