Totentanz

Totentanz - Na koniec swiata lyrics

rate me

Mimo ciepla chlodem bil

Monotonny szary dzien

Nie zrobilem wtedy nic

Zeby lod zamienic w zar

Chociaz miara moich sil

Nie byl zamiar ale chec

Ja nie chcialem nigdy zle

Tylko wyszlo jakos tak

Na koniec swiata wolalem biec

Zatrzasnac drzwi

Nie widziec lez

I nie prostowac slow

Duma maskowac bol

Zamiast powiedziec wprost

Zawinilem

Tak nawiasem mowiac to

Slonce gasnie we mnie gdy

Gdy pozbieram wszystko w garsc

W jedna niepowazna mysl

Na koniec swiata wolalem biec

Zatrzasnac drzwi

Nie widziec lez

I nie prostowac slow

Duma maskowac bol

Zamiast powiedziec wprost

Zawinilem

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found