Tip ft. Enzym, Serdel, Error - Mowisz mi lyrics
rate meRef . Nigdy juz nie powiesz mi ze twoje serce dla mnie bedzie wiecznie bic,
(pluje na to)
Niech bija dzwony na wiezach – milosc stala sie powodem by umierac .
Nigdy juz nie powiesz mi ze twoje serce dla mnie bedzie wiecznie bic,
Niech bija dzwony na wiezach – milosc stala sie powodem by umierac .
Nigdy juz nie powiesz mi ze twoje serce dla mnie bedzie wiecznie bic,
Niech bija dzwony na wiezach – milosc stala sie powodem by umierac .
1. Mowisz mi o lepszych dniach, mowisz mi o lepszym jutrze, mowisz mi o lepszych ludziach, dla ktorych zycie krotsze, mowisz mi o dobrym swiecie, bez dragow i przemocy, mowisz o tych dzieciach nie wolajacych znow pomocy. Mowisz o wielkiej nadziei, ktora serce twe ratuje, mowisz o twej rodzinie, ktora pokoj twoj buduje, mowisz o tych sprawach, o ktorych chce zapomniec. Mowisz mi, ze zmiany niedlugo przyjda nowe, lecz to klamstwo wielkie, w oczy mi je mowisz. Myslisz, ze uwierze, dlatego sie tak trudzisz, brak zmian na lepsze, sam sobie zycie brudzisz, niczego nie osiagniesz jak sie w koncu nie obudzisz. Obludne mysli, wciaz cie ziomek lecza, myslisz, ze stoisz, jak wszyscy ludzie klecza. Zrobil ci ktos zdjecie na ktorym Twoja twarz, lecz na szyi zaplatana petle juz masz.
Ref. Nigdy juz nie powiesz mi ze twoje serce dla mnie bedzie wiecznie bic,
Niech bija dzwony na wiezach – milosc stala sie powodem by umierac . 2x
2. Mowisz mi co mam robic, kiedy sam popelniasz bledy, mowisz mi gdzie mam chodzic, jak pokonac mam zakrety, mowisz tyle rzeczy, ja uwazam to za klamstwo. Mozesz mowic mi co chcesz, w dupie mam jak na mnie patrza. W dupie mam to chamstwo, slucham serca tylko, bo o posrod tego podium jest pierwsza przyszlosc, wzrok pod nogi rzucam, rzucam wzrok przed siebie, mozesz mowic mi co chcesz, ide tam gdzie moj Eden. Mowisz ‘nie dam rady’, mowisz ze jestem slaby, mowisz taki silny, tak naprawde blady jestes, nie rzucam miesem, wypowiadam sie z kultura raczej, tu jest moje miejsce, tu dla siebie jestem graczem i, to dla lajdaczek , ktorym trzeba skrocic ozor, ktory za zebami raczej trzymac go nie moga. Mowisz mi , ze Bog jest naszym Panem, koles mow sobie co chcesz – mam w to wyjebane !
Ref. Nigdy juz nie powiesz mi ze twoje serce dla mnie bedzie wiecznie bic,
Niech bija dzwony na wiezach – milosc stala sie powodem by umierac . 2x
3. Mowisz mi, ze stworzylismy swiat w tym ogrodzie Eden, stal Bog, a, kochanie, Ty i ja, jakies dwa tysiace lat temu pod powloka cieni, my - sam na sam, w krwawej bramie smierci. W szklanej wodzie zycia szklanki ognia Hefajstosa. ‘Boga kocham’ – mowil i wymiotowal do miski lez, malego dziecka, Matki Boskiej, symbolu dobrego serca. Wstalem nad ranem, noca, za dnia, zmartwychwstalem podlewajac lzami kwiat, tak. Odejdz Ty kurwo, poloz sie spac, przy rozbitych lustrach, ja kupilem Twoja twarz. Jestem zimny jak mroz a , ciezki jak glaz, kiedy wylewac lzy razem ze mna w parze. To ja krwawy wilk, dzis sam ze soba tancze, kiedy Ty mowilas – ‘kocham Cie’ .