Tes - Ty lyrics
rate meale Ty jak zawsze okazales sie tym typem, ktory chce wykorzystac i zranic dziewczyne.
Po co mi to bylo? Najpierw milosc pozniej lzy? Nienawidze tego dnia, bo tym dniem jestes Ty.
Cierpimy podajemy wiecej niz otrzymujemy w zamian. Po co tyle staran po co to wszystko?
Moze powiesz mi w ogole czemu tak wyszlo? Po co zbudowales cos co nigdy nie mialo sensu?
Zostawiles tak po prostu, zeby odejsc w inne zycie, zero tlumaczenia po prostu sie nie licze..
Potem potrafiles wysmiac mnie doskonale - zapomniales o tym, ze kochales.
Przepusciles(?) wszystko - koniec i kropka. Nie chce z Toba byc, bo jestes na prawde podla.
2.Mowiles zawsze jaki jestes elegancki, ze leca na Ciebie w tym miescie wszystkie laski..
Czego Ty nie posiadasz i masz wszystko na miejscu? Zapomniales o tym, ze dziewczynie nalezy sie wiernosc. Meskie ego pozarlo Cie doskonale. Nigdy wyjasnic mi do konca niczego nie umiales.
Glupia i naiwna zaufalam Tobie.. i nie rozumiem dlaczego jeszcze siedzisz w mojej glowie.
Zamknieta bez powietrza - siedze, obmyslam to wszystko nigdy nie kochales -
mowiac "kotku tak wyszlo". Nie dales mi szacunki nie dales niczego -
zastawiles serca z blizna bedziesz zalowal tego! Po co mowiles kocham?! Jak to tylko puste slowa.
Zranic potrafiles mowiac jej codziennie prawie. Zero sentymentu do mnie pewnie nie masz nawet wspomnien. Czy kochales prawdziwie nigdy tego sie nie dowiem.
Ref. Byles pomylka teraz to wiem, ze nie warto ufac Tobie. Z kazdym kolejnym dniem uswiadamiam sobie, ze bedziesz mym wrogiem.
3.Jakie to uczucie kiesy zawodzi czlowiek? Nie wiesz tego? Mam nadzieje, ze sie dowiesz.
Zycie odplaci sie za to jak sie zachowales.. Jestem wartosciowa! Ty inaczej uwazales.
Nigdy nie rozumiales, ze naprawde kocham przez to czesto jeszcze do poduszki szlocham.
Teraz bede silna twarda, nie dam sie nikomu zranic. Zostawiles mnie - teraz mam Cie za nic!