Terapia

Terapia - Maniak lyrics

rate me

Raz, dwa, trzy, cztery, ej i ziomek, sprawdz to, kurwa.

Raz, dwa, trzy, TRP Sklad

Maniak, maniak, maniak

Maniakalna armia, TRP wariat,

THC skladnia, te blokowe realia.

Masz to, znasz to,

nowy projekt w miasto

uderzenie trzeci stopien,

nie wchodze do domu przed dwunasta.

Brak slow na ten brud,

cala Polska jeden chuj

zostanie u bram, i bedzie chuj.

Znow wbijam w twoje uszy

sztylet swojej duszy.

Carpe Diem, nie chcesz, nie musisz.

Po to zyje, bije, puszczam gandzie z dymem.

Mam sile, przeciwnikow dawno zostawilem w tyle.

To sa chwile. Jeszcze chwila i zatone w trumnie.

Jeszcze chwila, cala Polska bedzie plywac w gownie.

Co u mnie? Nie wnikaj. TRP Klika.

Codziennie w glosnikach hip-hopowa klasyka.

Ziomek znikaj, jesli te klimaty nie sa twoje.

Pierdole, HaIPe-HaOPe, robie swoje.

Ej, mala, kleknij! Chce cie poznac blizej.

Jesli jestes dziwka, szybko cie wylize.

Pokaz kotku klase. Nie baw sie kutasem.

Chce pieknej kobiety, nie chce byc z brudasem.

KMR:

TRP plemie,

w ktorym drzemie podziemie,

natchnienie daje mi mienie.

Zlo otacza cisnienie.

Wojny, kataklizmy, gwalty inicjacja konca.

Gniew tysiecy ludzi przed zachodem slonca.

A co u mnie? To samo. Budze sie o szostej rano.

Bez konfliktu, Boze, ale w glowie muzyka, moze

nie mam racji, pelno indoktruacji

Suka nasylajaca ciemnych rycerzy do akcji.

Ujrzane swiatlo zniklo, umilklo w szczerosci.

Pojawilo sie nowe, nieznane zdrady i wolnosci,

pudlo i zazylosci, gdzie znika to co tyka.

Ludzka znieczulica na szczescie mnie nie dotyka.

Jak to bedzie? Sie zobaczy. Mowia: TRPmaniacy.

Wlasnej pracy odnajduja rodacy za granicami kraju.

Glownie na skraju, zyja na haju,

a hajsu nie ma, to jest nielegalizacji cena.

W zyciu ciagle przechwalki wielkosci palki.

Chociaz w rzeczywistosci sa krotkie jak zapalki.

HWDP okrzyki dla ciebie mala.

Ten wieczor bylas moja doslownie cala.

Mlody:

TRP dusza

uderza teraz w uszach.

Mlody wyrusza

wszystkie sciany rozkruszac.

Bliski jest

rychly tego swiata kres.

Moze skoncze tekst,

moze skoncze wers.

Plonie Babilon,

w ktorym plonie bilon.

Ludzie, oddani sobie sami goniac milion.

Ale ja tu zyje.

Wciaz utwardzam szyje.

Kiedys czas mnie zabije.

Poki co, mam bilet.

Niby nic, niby Nibylandia.

To jest to, ze sie ogarnia

TRP armia swoich dokarmia.

Nowe opcje odslania swiat prawdy.Ja zyje tym.

Moj swiat to bit i rym, to moje miasto.

Wciaz zimny browar, szlugi nie gasna.

Chociaz jest tu ciasno, daje sto na sto.

W czterech zimnych realiach zyje mlody wariat.

Odwieczny maniak, Terapia to kompania.

W swoim kwadracie lacze cztery zywioly.

Slyszysz to teraz, numery tej szkoly.

Hip-Hop i browar! To mnie nakreca.

Wieczny morderca niszczy zawistne serca.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found