Te Tris - Pandemonium lyrics
rate meJednych widze co dzien, innych spotkam czasem po dwoch latach
jedni juz w krawatach drudzy w ciuchach kupowanych
na kilogramy prosto z Beneluxu przemycany luksus
Jednym strach przed jutrem podcial chyba oba skrzydla
Inni smieja sie im w twarz kladac lape na magistra
Robie spacer po ich ksywkach, nazwiskach, twarzach
by choc na chwile byc na tamtych starych korytarzach
Ja wracam tam, rozgladam sie po katach tak jak kiedys
taki spoleczny drygiel sciezki planow kim byc? gdzie byc?
Dokad pojsc zeby poznawac jaki smak ma zycie
Pamietam ta twarz z make-up'em a'la Claudia Schiffer
Jak to mawia Trzyker - to jest zwykla weekendowa gwiazda
rezydentka we wszystkich tutejszych knajpach
Jak pasjans odkrywala karty przed kazdym graczem
Przegrala jak wszystkie, ktore szatan wzial na spacer
Kto z nas jaka i dlaczego poszedl droga
Poznaj swiat jak iluzja, w ktorym latwo zjesc swoj ogon
Doba sodoma, ja to pandemonium widze
nawet jesli sam padne w ogniu wszystko to opisze
Potknalem sie, bo ktos przechodzac zahaczyl mnie barkiem
Calkiem go nie poznalem, pospiesznie zbiegal na parter
drewniany parkiet pod jego trampkiem zapiszczal cicho
te nonszalanckie ruchy plus ciuchy a’la Puerto Rico
Jeden z tych co to zbierali hajs na pociag do lepszego zycia
Splycal, bo sprzedawal brauna dotad falsz
jak kokon owinal go wciagajac w tania matnie
Rok pozniej prokurator a dzis widzi niebo w kratke
Stalem tam bezradnie, ja znalem przyszlosc
gdy nagle ktos gdzies glosno krzyknal - ej
Poznalem barwe glosu jak moglbym go zapomniec
Pan artysta organizator i chodzacy konstert
kontaktow i historii kogo zna i kogo spotkal
zadzieral nos i mowil - znam Leszka i Wojtka
i pogral w ten rap ale tylko teoretycznie
dzis te same przekrety inwestuje w bycie politykiem
Kto z nas jaka i dlaczego poszedl droga
Poznaj swiat jak iluzja, w ktorym latwo zjesc swoj ogon
Doba sodoma, ja to pandemonium widze
nawet jesli sam padne w ogniu wszystko to opisze
Kto z nas jaka i dlaczego poszedl droga
Kto jest kim, kto jest kims, kto jest nikim, a kto zostal soba
Czasem mam tego dosyc, mecza mnie powroty
Poczulem sie zmeczony, usiadlem na zimne schody
ukrylem twarz w dloniach, ale przez rozchylone palce
zobaczylem tej ukrytej z przed lat kilku kalke
Patrzyl, milczal odwrocil sie na piecie
by kilka lat pozniej nucic wlasnie taki refren
Kto z nas jaka i dlaczego poszedl droga
Poznaj swiat jak iluzja, w ktorym latwo zjesc swoj ogon
Doba sodoma, ja to pandemonium widze
nawet jesli sam padne w ogniu wszystko to opisze