Taniec Wampirow - Sala Balowa lyrics
rate meWitam bracia
I zapraszam na bal
Tamten przed rokiem
Niegodny byl sal
Zamkowych...
Blady chlopina przyniosl wstyd
Karcie dan
Jak obiecalem
Nagrode dzis mam
Po roku chudym
Rok tlusty wam dam
Tych, co zyja wiecznie
Wypala zadza swiezej krwi
Czy kiedykolwiek mamy dosc?
WAMPIRY:
Nie mamy tego nigdy, nigdy dosc!
VON KROLOCK:
Nowa szyja, nowy lyk
I znow wiecej chcemy pic
Czy kiedykolwiek mamy dosc?
WAMPIRY:
Nie mamy tego nigdy, nigdy dosc!
VON KROLOCK:
Pragnienia krwi nie zaspokoi nic
Bo w miare picia rosnie w nas
Na sama mysl pragniemy od poczatku pic!
Dzis zapewnic was moge
Ze spodoba sie bal
Zdobycz mamy za progiem
Juz weszla pod dach
Zaraz odda sie tu nam...
Jej niewinnosc niech ozdobi te noc
W oczach ma odbicie gwiazd
Uleczy dzisiaj nas
I powiadam wam:
To ona opromieni nasz bal!
Kosztowac chce jej sam...
Lecz bez leku, dla was tez prezent mam
W labiryncie moich sal
Wedrowcy bladza dwaj
Ich daruje wam
Bo sami przyzywali swoj los
Zly los!
WAMPIRY:
Umarl Bog
Nie potrzebuje go nikt
Wszak to przeklenstwo
by wiecznie moc zyc
Okrutne...
Zlo nas oslepia i zludny nasz blask
Pogardzic nadzieja
Nie wstydzic sie klamstw
Kochac nienawisc
To byc jednym z nas...
Ta mala wiecznie chce zyc
A wiecznosc zaczyna sie dzis!
Wiecznosc zaczyna sie dzis!
VON KROLOCK:
Na orbicie serc
Zamarl juz wszelki ruch
I zacmienia wtacza sie krag
Niebo spowil cien
Otchlan juz czeka o krok
SARA:
Mialam kiedys miec wielka milosc po grob
VON KROLOCK:
Zamiast tego idziesz na dno
SARA:
Niebo spowil cien
Oddaje sie dzis twoim snom...