Tadeusz Wozniak

Tadeusz Wozniak - Doslownosc lyrics

rate me

Nic mnie nie obchodzi

Jestem zwyczajnie kamienny i stary

I takim chcialbym pozostac

Jestem okragly i siwy

Polyskujacy

Jestem dostatecznie niemaly i wlasny

Azeby byc z tego dumnym

Jestem kamieniem osobnym

Nieporuszonym

Jestem dotykalnie obecny i ciezki

I takim chcialbym pozostac

Przechodzily tedy tabory napelnione droga

Przechodzilo zmeczenie ludzkie i nieludzkie

Potykala sie o mnie niezrecznosc wielu koni

Czochraly sie o mnie zwierzeta dotykaly dlonie

Obwachiwaly mnie coroczne pochody trawy

Otulalo powietrze ciezar ziemi dlawil

Ludzie mi tego zazdroszcza

¬e jestem tylko soba

I chociaz sa z kamienia

Udaja ze sa kims innym

Jestem przydroznym kamieniem

Nic mnie nie obchodzi

Jestem nadzwyczajnie kamienny i stary

I takim chcialbym pozostac

Jestem kamieniem przydroznym

Nic mnie nie obchodzi

Jestem dostatecznie dotykalny i wlasny

Azeby byc z tego dumnym.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found