Szeldo - Gothic song lyrics
rate meGornicza Kolonia cie wita,
nie ma dla ciebie litosci,
Gomeza swita,
Na szczescie jest Diego,ktory zawsze reke poda,
ale do twojej potegi,
jeszcze bardzo dluga droga,
wydostaniesz kilof i ruszasz na lowy,
Stary Oboz, Bagna i Oboz Nowy,
to wlasnie twoja decyzja, do ktorego dolaczysz,
roznie mozesz zaczac, ale tak samo skonczysz,
test zaufania uciazliwy jak Wrzod,
mozesz dzialac jak ci kaza i dostarczyc liste lub,
mozesz leciec w kulki i do listy cos dopisac,
to od ciebie zalezy,
kim naprawde bedziesz dzisiaj,
sam nic nie poradzisz,
lecz od czego masz kumpli,
zjednoczeni razem nawet trolla by zatlukli,
zlodziej Diego,
swoim lukiem sieje postrach,
Lester ziela,
bagiennego lubi posmak,
magia ognia to domena jest Miltena,
Gorn,
na jego topor nigdy mocnych nie ma,
myslisz jak tu rozgrysc szalonego Cor Kaloma,
gobliny,
to znaczy woje ostrze je pokona,
bo nie jestes tchorzem,
tak jak nowicjusz Talas,
kamien,
Ogniskowy odzyskasz zaraz,
przygotujesz wszystko do ¦niacego przebudzenia,
swiry z sekty wierza, ze to droga wyzwolenia,
setki ¦cierwojadow,
padaja trupem,
to nadchodzi Bezi zas,
ze swoim lupem, a to znowu trzeba,
napic sie ryzowki,
na nia zawsze Beziemu wystarczy gotowki
Xardas, Xardas,
nekromanta pelna geba,
dotrzec do jego wiezy,
to nie przyjemnosc,
strzega jej golemy,
kazdy z nich to zywiol inny,
ale na ich pokonanie,
sposob jest dziecinny,
Xardas w wiezy studiuje tajne ksiegi,
ktorrego doprowadzily do potegi,
spotykasz,
orka, ktory gada ludzkim glosem,
z Gornem robisz zadyme,
z niczym najwiekszym bossem,
do ¦niacego,
droga jest juz nie daleka,
jego swiatynia,
strasznym wygladem urzeka,
smiertelne pulapki,
ktore wywoluja dreszcze,
przemierzasz korytarze pytasz,
siebie ile jeszcze,
i wreszcie jest,
ten najwiekszy z pelzaczy,
wbijasz miecze w serca,
koncem sniacego sie raczysz,
wygrales bitwe,
lecz poniosles wielka cene,
zawalonej swiatyni,
przygnieciony kamieniem lezysz.