Syn Chrzestny - Niepodlegla Polska lyrics
rate meNiepodlegla Polska, Polska niepodlegla
Od kilku miesiecy, lat bardzo nam ulegla
Czemu polska, czemu wlasnie Polska tak polegla
Jak polamana, beznadziejna, brudna cegla
1.
To jest Polski kraj, w ktorym my zyjemy
Zyjemy, zyjemy i Polakami bedziemy
Nie jestesmy ludzmi, ktorzy z kraju wyjezdzaja
A potem za granica z gory na dol na nas sraja
Nie nawidze takich ludzi, bo mnie bardzo wkurwiaja
Nie podoba mi sie to bede ocenial was syto
Az zobaczycie w oczach swoje narodowe swieto
Nie jestescie patriotami, gdy jebiecie do Miami
Lecz juz za niedlugo Polska zamknie wam sie drzwiami
Zostaniecie za granica tylko wy samotni, sami
Przewracani, butowani, kopani, palowani
Przez ochrone i psy ciagle najezdzani
Wszystko juz odpadlo mysle teraz nad prywatnym zyciem
Istnieniem ludzkim, bytem i z grzechow sie obmyciem
Chodze teraz samotnie nasladowanymi sciezkami
Blotnistymi i szarymi takimi alejkami
Ciagle rozpaczam, narzekam na ten ponury byt
Bo nie mam tak wesolo, lecz tez nie mam tak nazbyt
Nikt nie moze wymarzyc sobie szczesliwych, pieknych dni
Nawet gdyby bardzo chcial to swiat nie jest odpowiedni
Ale trzeba nam to przyznac polska najlepsza zaloga
I jednym ruchem ciala mozemy zniszczyc przez pol wroga
A rozkaz do ataku to jest przeciez liczba mnoga
I tak juz pozostanie, bo to nasza ideologia
Ref.
Niepodlegla Polska, Polska niepodlegla
Od kilku miesiecy, lat bardzo nam ulegla
Czemu polska, czemu wlasnie Polska tak polegla
Jak polamana, beznadziejna, brudna cegla
2.
Wracajac do Polski to jestem raper z malopolski
Nie jakis tam jebany mongolski
I jeszcze nikt od dwoch stron dobrze mnie nie zna
Ale wtargne w te obszary tak jak na ciele blizna
I pokaze wszystkim ludziom, co to Polska ojczyzna
Moje, slowa w piosenkach to czarowna polszczyzna
Ale wiem do cholery w Polsce nie zrobie kariery
Bo w Polsce sie nie da, bo kurwa totalna bieda
Porownujac do czegos to tak jak biala, sypka kreda
Bezrobocie rosnie jak wystrzelona w powietrze torpeda
Tam kupi tu sprzeda walnij se na pysku dreda
Myslicie, ze rap, rap to piekna latwizna
Ja tyle wam powiem rap to niestrawna trucizna
I nic o nim wiecie, gdy koniec z koncem pleciecie
A obrazajac raperow to jestescie zwykle smiecie
Ale, po co wam to mowie, jesli dobrze o tym wiecie
Ze takich jak wy jest od huja na tym swiecie
Lecz tym szyderczym glosem nic nie zyskujecie
Ale najwyrazniej na siebie wrogosc zwolujecie
Czlowiek staje sie brutalny doprowadza do chciwosci
Wszyscy pytaja, dlaczego dla jebanej ciekawosci
Nie da sie zyc w swietle dziennym trzeba zyc juz w ciemnosci
Dlatego tak sie stalo, bo nie mamy czulosci
Troszke dojrzalosci i odrobine dokladnosci
A bedziemy w stanie ocenic nasz stan dolegliwosci
Ref.
Niepodlegla Polska, Polska niepodlegla
Od kilku miesiecy, lat bardzo nam ulegla
Czemu polska, czemu wlasnie Polska tak polegla
Jak polamana, beznadziejna, brudna cegla
3.
Taki jest nasz swiat, taka jest zupelna prawda
Wiarygodnosc w nasz kraj to zupelna jest nieprawda
Polprawda, przemilczenie, oszustwo, zatajenie
Chce by kazdy mnie wysluchal, bo to moje jest zyczenie
Polska to nie jest zwykle wysypisko
Polska to jest gowniane zjawisko
Ludzi skupisko, emigrantow schronisko
Podsumujac wszystko nie dla kazdych siedlisko
Nasz kraj ukochany, wielce lubiany
Lecz czasami przez wrogow bardzo ponizany
Od dolu do pasa, od pasa do gory
Ktory gruboskory, ktory czarnoskory?
Zlapiemy was w siec i bedziecie w celi siedziec
Kilka lat cierpiec za obrazanie narodu
Zmarznieci z chlodu i wycienczeni z glodu
Ale taka kara wam sie z gory nalezy
Poniewaz nasz kraj powinien byc bez psiarni, swiezy
Zadnych kradziezy tak wlasnie nalezy
I to jest wychowanie dla polskiej mlodziezy
Ref.
Niepodlegla Polska, Polska niepodlegla
Od kilku miesiecy, lat bardzo nam ulegla
Czemu polska, czemu wlasnie Polska tak polegla
Jak polamana, beznadziejna, brudna cegla