Studio Pokoj - Smutek Absolutny lyrics
rate mei to jest wlasnie najgorsze w tym wszystkim
Bog dal mi tych bliskich nie licze na wiecej
to za to Dzisaj dziekuje Bogu sercem
wspomnienie z wczoraj zapiera dech w piersi
to bedzie we mnie siedzialo do smierci
to moj pamietik schowany skrycie
starannie pisany z dnia na dzien przez zycie
cos pieknego widze to sie nie ciesze
wiem to nie bedzie trwalo wiecznie przeciesz
wszystko co dobre konczy sie za szybko
potem jest smutek i smutny moj krzyk bo
bylo tak fajnie i barwnie jak w bajce
promienie slonce rozbijal na firance
wstawalem usmiech na usta sie cisnal
przyjazn i milosc niszczyla wszystko
ref** x2
te moje mysli gorsze dzis od rozpusty
pelen slow pokoj nagle stal sie tak pusty
zamiast radosci smutek mam absolutny
nie dla mnie szczescie urodzilem sie smutny!
po raz kolejny smierci sam w oczy patrze
radosci znow w koncie bezsilna placze
czy los potrafi cos dobrego przyniesc
jak zebrac mysli jak nie spasc na margines
przytulil wiatr znow parapet mokry
powiedzial szeptem Kazdy jest samotny.
wszyscy szukaja szczescia nikt nie slucha
czesc na sile znajdzie to czego szuka
niektorym los przyniesie to szczescie
inni wybiora z dwuch to blede przejscie
nie ktorzy twierdza ze zycie jest plytkie
inni w tym tona jak w morzu to przykre
rano w lustrze widzisz ta sama postac
szczescie masz w sobie pozwol mu sie wydostac
lepsze jutro popatrz jest w sasiegu reki
odrzuc ten smutek ten strach i te leki
nikt nie slucha mowisz dwoje sie i troje
ci co sluchaja i tak wiedza swoje
mogl bym juz lezec martwy a wciaz stoje
Boisz sie? nie boj, tez sie Boje
¦wiat jest piekny! zdradliwy jak whisky i to jest wlasnie najgorsze w tym wszystkim Bog dal mi tych bliskich nie licze na wiecej to za to Dzisaj dziekuje Bogu sercem wspomnienie z wczoraj zapiera dech w piersi to bedzie we mnie siedzialo do smierci to moj pamietik schowany skrycie starannie pisany z dnia na dzien przez zycie cos pieknego widze to sie nie ciesze wiem to nie bedzie trwalo wiecznie przeciesz wszystko co dobre konczy sie za szybko potem jest smutek i smutny moj krzyk bo bylo tak fajnie i barwnie jak w bajce promienie slonce rozbijal na firance wstawalem usmiech na usta sie cisnal przyjazn i milosc niszczyla wszystko ref** x2 te moje mysli gorsze dzis od rozpusty pelen slow pokoj nagle stal sie tak pusty zamiast radosci smutek mam absolutny nie dla mnie szczescie urodzilem sie smutny! po raz kolejny smierci sam w oczy patrze radosci znow w koncie bezsilna placze czy los potrafi cos dobrego przyniesc jak zebrac mysli jak nie spasc na margines przytulil wiatr znow parapet mokry powiedzial szeptem Kazdy jest samotny. wszyscy szukaja szczescia nikt nie slucha czesc na sile znajdzie to czego szuka niektorym los przyniesie to szczescie inni wybiora z dwuch to blede przejscie nie ktorzy twierdza ze zycie jest plytkie inni w tym tona jak w morzu to przykre rano w lustrze widzisz ta sama postac szczescie masz w sobie pozwol mu sie wydostac lepsze jutro popatrz jest w sasiegu reki odrzuc ten smutek ten strach i te leki nikt nie slucha mowisz dwoje sie i troje ci co sluchaja i tak wiedza swoje mogl bym juz lezec martwy a wciaz stoje Boisz sie? nie boj, tez sie Boje