Starszy feat. Gonix - Dzwon pod 997 lyrics
rate meIntro:
Ha ha
Niesie sie po blokach,
FF,
Jestem w tym
Starszy:
Wbijam na bibke chce zaliczyc pol litra i pipke,
Zbilem szklo nie szybke,
Lej po kielonach, roluj gibona
Niech ona tanczy na stole.
Nie martw sie o nas zaliczaj zgona,
My balujemy za Ciebie.
Dopada gastrofaza i pizza jest w drodze,
Bazyle laduja obok Ciebie.
Patrz kogo ruchasz
Potem mozesz byc zly tylko na siebie.
Pijemy zdrowko wasze w gardlo nasze,
My robimy 3 akordy darcie mordy,
A Ty lap za sluchawke, lap lap lap za sluchawke
I krec po psy.
Ref.
Dzwon pod 997
Dzwon pod 997
No, no no dzwon pod 997
Bo jest za glosno,
I tak nie sciszymy specjalnie dla ciebie / x2
Gonix:
Impreza przejeta,
Slychac bluzgi na pietrach.
Peka sufit, mozg na scianie, mela na kafelkach.
Panny mizdrza sie do zdjecia jedna krzyczy "usmiech"!
Ten sasiad z geba jak esesman pewnie dzis nie usnie!
Ja po 3 Breezerkach,
Pod instrumental.
Nawijam wszystkie teksty, ktore zdolalam spamietac.
Halas w naszym progu ma sie jak u siebie w domu,
Wiemy jak wzywac szmaty bez uzycia telefonu
Ref.
Dzwon pod 997
Dzwon pod 997
No, no no dzwon pod 997 bo jest za glosno,
I tak nie sciszymy specjalnie dla ciebie / x2
Starszy:
Sasiad wali w kaloryfer w ka-ka-kaloryfer,
Dupy zamawiaja taryfe.
Rozlane piwo na dywanie,
Kiepy w kwiatkach, Puchy w siatkach,
Rzygi na klatce,
Kto to bedzie sprzatal i co ona powie matce?
Jakis zjeb za sciana puszcza techno.
To ma pech, bo mamy lepszy sprzet.
Zagluszymy dziada dawaj na full'a Wu-Tang Clan
Sufit sie wali jest wybuchowo jak na Bali.
Pelna chata zwariowanych ziomali,
To oni spac ci nie dali.
O drugiej nad ranem zona mowi "ucisz ich".
On lapie za sluchawe,
bo tak jest najlatwiej zalatwic ta ta sprawe tak,
ta ta sprawe tak, skurwysynu!
Ref.
Dzwon pod 997
Dzwon pod 997
No, no no dzwon pod 997 bo jest za glosno,
I tak nie sciszymy specjalnie dla ciebie / x2