Stanislaw Soyka - Historia jednej znajomosci lyrics
rate meMorza szum, ptaków śpiew,
Złota plaża pośród drzew
Wszystko to w letnie dni
Przypomina Ciebie mi.
Szłaś przez skwer, z tyłu pies
"Głos Wybrzeża" w pysku niósł
Wtedy to pierwszy raz
Uśmiechnęłaś do mnie się
Odtąd już dzień po dniu
Upływały razem nam
Rano skwer, plaża lub
Molo gdy zapadał zmierzch
Płynął czas, letni czas,
Aż wakacji nadszedł kres
Przyszedł dzień, w którym już
Rozstać musieliśmy się