sPiatkuNaSobote - Szczecin lyrics
rate mea wszystko na co spojrze w oczy moje parzy
domy bez okien i ludzie bez twarzy,
a wszystko czego dotkne w rece parzy
szczecin...
wychodze z klubu, godzina poznonocna,
puste ulice, zabite okna,
niewiele widze, niewiele tez slysze,
ide jak umiem najczujniej, najciszej
podworza - pulapki, zapadle kamienice,
dziesiony w bramach, jednym strzalem w potylice
jak inni, bezczynie tu stercza przez lata
szczecin - magiczna kanapa
szczecin...
A jednak jestem zwiazany myslami
z tym miastem jedynym podszytym wspomnieniami
melanz na Walach, pierwszy Slowianin, Meduza, Prorock, Hormon nocami
kochane szczecinskie ciezkie powietrze
zostaje w plucach nawet gdy go nie chce
wiec czasem mnie boli i serce mi wyje
gdy miasto zieleni od srodka gdzies gnije
domy...