Skryou - Gdy Cie potrzebuje lyrics
rate meKtos inny zajal moje miejsce, ktos inny jest z Toba.
Juz nie jest kolorowo, nie moge sie odmulic.
Chce dotknac, pocalowac, jeszcze raz chce Cie przytulic.
Kolejny dzien bez Ciebie smutny jak ta nuta.
Zamykam oczy, nie chce wiedziec, ze nie ma Cie tutaj.
Do snu Ci sie dzis wkradne. Chce byc przy Tobie skarbie.
Dobrze wiesz, ze jestes ta, ktora tylko pragne.
Nie chce innej, nie mam juz nic do powiedzenia.
Brak mi Twego ciepla, szeptu, zrozumienia.
Czesto milczenia brakuje, przeciez ciagle cos czuje.
Nie rozumiem czemu, powiedz co sie stalo w ogole?
Bez Ciebie nie chce mi sie marzyc.
Wzrokiem szukam Twej twarzy.
Ile razy jeszcze nocy zmeczony nie przespie?
Sloneczko nie chce tego, zrozum wiem ze tego sluchasz.
Bez Ciebie jestem zdolny czas oszukac.
Sam w pokoju, miliardy mysli w glowie szumi.
Czy jest Tobie dobrze? Czy moze wlasnie gdzies sie smucisz?
Mimo, ze mnie zostawilas i odeszlas do innego,
Ja wciaz bede czekal i udawal szczesliwego.
Nadzieja matka glupich, lecz trzyma mnie przy zyciu.
Bez niej bylbym jak po silnej dawce trucizny wypiciu.
Teraz kazda moja lza kreuje nowe wersy.
Jestem jak Chrystus, co pod ciezarem krzyza kleczy.
Chce znow Ciebie, nie zwracam uwagi na inne.
Ja wciaz czekam az plomien w Twoim sercu znowu blysnie.
Ile razy mam przeklinac, prosic o pomoc diabla?
Mam krzyczec 'o Boze', bo na mysli ciagle prawda,
ktora krzywdzi; powiedz czy to prawda ze odeszlas?
Nie odpowiadaj. To pytanie istnieje tylko w naszych sercach.
I nawet jesli kiedys bedziesz mna gardzila,
w glebi bede sie cieszyl, ze jestes szczesliwa.