Skrona - Dragi lyrics
rate meNie jestes mym zyciem, samym glupim byciem
Nie licze na pokuse, w przyszlosci walczyc musze
Nigdy sie nie poddam, sily swej nie oddam
Nie wygrasz ze mna walki, nie zadowolisz nauki
Nie ciagnie mnie do ciebie - chce byc kiedys w niebie
Glupie twe rodzaje, ktorych wciaz nie czaje
Przez ciebie gina ludzie, nie ma ich w tym cudzie
Gdy Bog zsyla pokoj i kiedy wreszcie spokoj
2.
Daj mi byc, daj mi wreszcie zyc
Bog da mi sile, ty wywalisz mine
Na ludziach, ktorzy biora, w dlugach ciagle stoja
Nigdy ich nie splaca bo nie szaleja z kasa
Nie mysla o przyszlosci ale o pewnosci
Jeden bierze dragi, drugi jest ciekawy
Co ten pierwszy zrobi, kto go znowu wrobi
W morderstwo czy w pobicie, podda go krytyce
Licze ze on wstanie, chwyci go za ramie
I powie: "Ja nie chcialem, lecz sam sie pokonalem,
Caly czas klamalem, na darmo ciagle cpalem
Przepraszam za me bledy, za moje legendy"
Ref: Ja nie chce tak skonczyc, za kasa wciaz krazyc
Bardzo chce sie odbic, o ludziach dobrze sadzic
Oby sie poddali i juz wiecej nie cpali
Zeby zaufali, dobro swe poznali x2
3.
Wiem, ze mowie prawde, a nie ta pogarde,
Ktora jest narkotyk, a po nim sa zgryzoty:
"Co ja znow zrobilem? Gdzie sie przewrocilem?
Komu tam grozilem? I kiedy tu wrocilem?
Ref: Ja nie chce tak skonczyc, za kasa wciaz krazyc
Bardzo chce sie odbic, o ludziach dobrze sadzic
Oby sie poddali i juz wiecej nie cpali
Zeby zaufali, dobro swe poznali x2
4.
Nigdy cie nie wezme, wole juz poezje
Sobie nie wybacze jak za ciebie wplace
Chocby maly pieniadz, bo oni to ocenia
Pozniej nie docenia, albo mnie zamienia!