Seweryn Krajewski - Mietowe pocalunki lyrics
rate meWitaja swit pogodny
Budzimy sie do zycia
Siebie glodni, siebie glodni.
Trzcinowe Twoje cialo
Okryte tylko niebem
Walczymy z chlodem nocy
Glodni siebie, glodni siebie.
Jak czern i biel
Jak blask i cien,
Jak dzwiek z milczeniem
Tak my nienasyceni.
Jak zar i lod
Jak smiech i bol,
Jak czas z istnieniem
Tak my nienasyceni.
Nie damy sie pogodzic
Na dluzej niz dwa serca,
Spragnieni i lagodni,
Glodni szczescia, glodni szczescia.
Nie damy sie ocalic
By istniec jak osobni,
Wolimy stac sie zarem,
Szczescia glodni, szczescia glodni.
Jak czern i biel.