Seweryn Krajewski

Seweryn Krajewski - Kiedy mnie juz nie bedzie lyrics

rate me

twarza w twarz,

kiedy mnie juz nie bedzie.

Spalcie w kominie

moje buty i plaszcz,

zrobcie sobie miejsce...

A mnie oszukuj mile

usmiechem, slowem, gestem,

dopoki jestem, dopoki jestem

Plyn z tamtym mezczyzna

w gore rzek,

kiedy mnie juz nie bedzie,

znajdzcie polane, smukla sosne i brzeg,

zrobcie sobie miejsce...

A mnie wspominaj czule,

ze malo tak sie snilem,

a przeciez bylem, no przeciez bylem...

Dziel z tamtym mezczyzna

chleb na pol,

kiedy mnie juz nie bedzie,

kupcie firanki, jakas lampe i stol,

zrobcie sobie miejsce...

A mnie bezczelnie kochaj,

choc smutne spiewki przede,

bo przeciez bede, no przeciez bede.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found