Rychu Peja Solufka

Rychu Peja Solufka - Epilog lyrics

rate me

czesto w to watpilem kminilem dzis juz nie pekam

wierze ze mozna poukladac kazdy temat

zycie jest sztuka sztuka zyciem to nie schemat

dylemat za dylematem spokojnie przyjme na klate

sprecyzuje cel by osiagnac to czego pragne

grunt to zachowac rozwage miec w sobie te odwage

stawic czola okropienstwom nie bic sie ze swiatem

by nie bic sie z myslami jesli bedziesz w porzadku to nie oberwiesz za nic to kolejny z watkow wszystkich rozumow nie zjadlem lecz mam dzisiaj te pewnosc ze zbuduje fundament pod lepsze zycie wiem to

z czasem okrzeplem i nabralem przekonania ze bycie duchowo mocnym to cos wiecej niz banal

ten co glupoty gadal dzis nawrocil sie na dobre skoczyl na wlasciwy tor a zwrotnica mnie nie dotknie

to moj epilog a wiec czas wykonac bilans do zlych zachowan dystans nie ma co zlego zaczynac prolog byl taki ze dzis moglbym juz nie zyc nekrologi w gazetach kilka zdjec recenzji wierzysz? (x3)

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found