Roman Roczen - Amsterdam lyrics
rate meMarynarze od lat piesni swe nuca tam.
Jest jak swiat wielki port, marynarze w nim spia,
Jak daleki spi fiord, zanim swit zbudzi go.
Jest port wielki jak swiat, marynarze w nim mra,
Umieraja co swit, pijac piwo i klnac.
Jest port wielki jak swiat, co sie zwie Amsterdam,
Marynarze od lat nowi rodza sie tam.
Marynarze od lat zlaza tam ze swych lajb,
Obrus wielki jak swiat czeka ich w kazdej z knajp.
Obnazaja swe kly sklonne wgryzc sie w te noc,
W tluste podbrzusza ryb, w spasly ksiezyc i w los.
Do lapczywych ich lap wszystko wpada na zer,
Tluszcz skapuje kap, kap, z rybich watrob i serc.
Potem pijani w sztok w mroku odchodza gdzies,
A z bebechow ich w krag plynie czkawka i smiech.
Jest port wielki jak swiat, co sie zwie Amsterdam,
Marynarze od lat tance swe tancza tam.
Lubia to bez dwoch zdan, lubia to bez zdan dwoch,
Gdy o brzuchy swych pan ocieraja swoj brzuch.
Potem buch kogos w leb, az na dwoje mu pekl,
Bo wybrzydzal sie kiep na harmonii mdly jek.
Akordeon tez juz wydal ostatni dech,
I znow obrus i tluszcz, i znow czkawka i smiech.
Jest port wielki jak swiat, co sie zwie Amsterdam.
Marynarze od lat zdrowie pan pija tam.
Pan tych zdrowie co noc pija w grudzien, czy w maj,
Ktore za zlota trzos otwieraja im raj.
A gin, wodka i grog, a grog, wodka i gin
Rozpalaja im wzrok, skrzydel przydaja im.
Aby na skrzydlach tych mogli wzniesc sie, gdzies, tam,
Skad sie smarka na swiat i na port Amsterdam.