Ri!codeh - Panna Powabna(panny do wziecia) lyrics
rate meRozstawila juz na ciebie sidla niejedna
Czeka abys wpadl tam, panna powabna
A ty zwabiony powabem jej
Dzien po dniu bedziesz widzial jak w potwora zmienia sie.
Ten bedzie moj, a tamten twoj
Nie patrz tak na niego, nie dotykaj on jest moj!
Zobaczysz jak ci zrzednie mina kiedy kupi mi
Pierscionki, dom, samochod, dobermany trzy
Jestem zgrabna, powabna i ladna
Urok osobisty znam moj od dawna
Mercedesa niejednego jestem warta,
A w przyszlosci chcialabym byc nadziana
Panny do wziecia te szukajace ksiecia
W objecia wezma tego ktory portfel gruby ma ze skory,
A dar natury jak u malego cygana noga,
A na nodze but ze skory, ale ze skory aligatora
Jak?
Jakbys sie nie staral nie dasz rady
Nie zycze w zyciu tobie abys trafil takiej baby
Tak!
Poszukaj sobie lepiej nowej baby
Bo ta wyssie z ciebie forse i cie pusci z torbami
Ref: (...)
Nie lubie gdy do mnie maz sie przystawia
Jest mi tak niedobrze puscilabym pawia
Wtedy mowie ze mam migrene i boli mnie glowa
A poza tym mam okres i jestem nerwowa
Chyba ze jest wyplata, przynosi pensje
Dam mu obiad, dupy. Niech sie czuje mezem
Raz w miesiacu niech poczuje ze ma zone
przymkne oko i ucho, a pieniadze i tak zabiore
Za bledy plac za pomylki plac
Teraz usiadz i placz
Teraz jedyne co masz to plaszcz
A twoja slubna pamiatka zamienila sie z niewiniatka
Z milutkiego kotka
W potwora, w kurtyzane nagle zamienila sie
Jak glodna wampirzyca wysysala z ciebie krew
A ty powiedz dosc! Nie dla ciebie taki uklad jest,
bardziej warty milosci na pewno bylby pies
Ref : (...)
Normalnie nie mam pieniedzy juz na nic,
a skaposc mojego starego nie zna granic
Nie mam na wycieczki zagraniczne,
na kozuchy bardzo sliczne
Mowie ci, nie mam juz nic!
A slyszalam, ze sasiadka nowe futro ma,
a druga nowe buty, dlaczego nie mam ja?
a mowila mi mamusia, nie zapomne tego:
"Poszukaj sobie meza bogatego"
Maz musi byc bogaty,
Maz musi byc wplywowy,
Maz musi za mnie myslec,
Maz musi za mnie robic.
Maz musi umiec wszystko,
Musi mi urodzic dziecko,
Maz musi byc stolarzem
I kucharzem, i malarzem
Wy wszystkie byscie chcialy
Aby was na rekach nosic,
Aby was o wszystko prosic,
Oby wam dupy nie truc, nie przeszkadzac
Kiedy dama realizuje swe marzenia robiac makijaz sobie sama.
Ref: (...)