Rhx - Wybacz mi Boze lyrics
rate meWybacz mi Boze wybacz mi Boze wybacz mi Boze...
Boze wybacz mi ze popelniam bledy choc omijam zlo jak moge
chce wybrac droge chce byc w porzadku wobec ludzi
dac szacunek temu, co szacunek we mnie budzi
przebacz wszystkie sciemy czasem bez nich sie nie obejdziemy
wszyscy to wiemy
wybacz moja dobra pamiec do wrogow
zaden z nich nigdy nie przekroczy moich progow (sukinsyny...)
przebacz ze lubie opieprzac sie czasem
nie jestem asem nie jestem doskonaly
zdarza sie ze sram na swiat caly
wybacz mi
wszystkie moje zle dni wszystkie klotnie awantury
przebacz prosze JZK taka ludzka natura
wybacz mi Boze ze czasem mnie ponosi
przekraczam granice moralnosci
przebacz ze czasem hucze kazdy szczeniak przeciez butle tlucze
zycie trwa dalej a ja sie ucze
Wybacz mi Boze wybacz mi Boze wybacz mi Boze...
[Fisz]
Wybacz mi Panie tak jak ja dawno wybaczylem
ze gdy lamentuje prosze o pomoc nie zawsze slyszysz mnie
czasami gubie sie gubie droge mi wyznaczona
stosy plona ale nie tedy droga
ktos chwyta mnie za ramie pyta czy wierze jeszcze w Boga
on musi tu byc z ta nadzieja latwiej jest zyc
zastanawiam sie czasem gdy siedze w wannie
czy Bog tworzac nas przygotowal sie starannie
oczekiwan swych nie spelnil, jaki blad popelnil
pytam gdzie i jaki
w modlitwach mam pamieciowe powazne braki
pamieta tylko amen dlugi chudy taki
modle sie do ciebie wlasnymi slowami
kieruje te slowa do pana ktory zasiada nad naszymi glowami
tak ciezko przyjmowac kolejne srogie lanie
czasami jednak chwytam sie byle czego
wiec przebacz mi Panie
kiedy bylem tak nisko wydawalo mi sie ze Ciebie nie ma
a pewnie byles gdzies blisko
widziales i slyszales wszystko
bo kiedy ide spac gasze swiatlo pa dobranoc
chce by nastepnego dnia przez Ciebie dana mi moc
wskazywala droge
abym wiedzial co musze a czego nie moge
umiem odrozniac dobre od zlego
czasami zbaczam z kursu choc tak naprawde nie chce tego
Napewno znasz wszystkie moje wszystkie slabe strony
moje wkrety moje winy
kiedy spadam w dol nie widze nawet glupiej ratunkowej liny
to nie sa kpiny to sa zale a nie wody lanie
chwytam sie czasem byle czego wiec wybacz mi Panie
Wybacz mi...
F.I.S.Z.
1999
Moje slowa maja sens
Napewno znasz wszystkie moje wszystkie slabe strony
moje wkrety moje winy
kiedy spadam w dol nie widze nawet glupiej ratunkowej liny
to nie sa kpiny to sa zale a nie wody lanie
chwytam sie czasem byle czego wiec wybacz mi Panie
Wiesz dobrze mam za co skruche w sercu nosic
o wybaczenie chcialbym prosic
Wybacz mi Boze wybacz mi
nie staralem sie zbytnio przez wszystkie te dni
miej litosc dla mnie dla Fi i dla Emada
kazdy z nas wierzy ci cala brygada ufa ci
spraw bym ja trzymal sie zawsze tego miasta
bym nie byl czyms w rodzaju chwasta
co przeszkadza innym ludziom wzrastac rozwijac sie
miej litosc dla mnie
o tym ze mam wiare dobrze wiesz
i wiesz ze zaluje i wiesz dobrze za co
odrobie to swoja praca
nie daj stracic wiary kiedy inni ja traca
ci co sie bogaca sprzedawaniem klamstwa kopiowaniem
zrozum zajawke na muzyke zrozum milosc dla niej
pozwol kroczyc przez zycie po tym samym torze
daj sile moim ludziom wtedy kazdy z nich mi pomoze
Wybacz mi Boze, wybacz mi Boze, wybacz mi Boze...