Ramzes & The Hooligans

Ramzes & The Hooligans - Jozek lyrics

rate me

nie pojdziemy dzisiaj do szkoly.

Kupimy fajki i zapalimy.

Jozek nie pali, wiec sie boi.

Nie boj sie stary, nikt sie nie dowie,

szkola sie nawet nie pokapuje.

Kupi sie jakies tanie wino,

potem sie na to gume pozuje.

Jozek nie poszedl do szkoly!

Jozek poszedl na wagary!

Jozek nie poszedl do szkoly!

Jozek poszedl na wagary!

Mama ze szkoly liscik dostala,

patrzy i oczom nie moze uwierzyc.

Przez dwie godziny z ojcem gadala,

jaka kare Jozkowi wymierzyc.

Potem stary zdjal pasa,

i bil tak dlugo, az rece omdlaly.

I chlopak wreszcie stracil przytomnosc,

a ojciec z wysilku dygotal caly.

Jozek nie poszedl do szkoly!

Jozek nie poszedl na wagary!

Jozek nie poszedl do szkoly!

Pobity lezy w szpitalu.

Minelo pare tygodni,

Jozek powrocil do domu ze szpitala.

Zszedl do piwnicy, przyniosl siekierke,

czekal az wroci rodzinka cala.

Kiedy wrocili,

to najpierw w glowe swoja siekierka uderzyl matke,

a potem ojca jak siegal przy stole,

rabnal w zamachu miedzy lopatki.

Jozek nie poszedl do szkoly!

Jozek poszedl na wagary!

Poszedl zakopac ojca i matke,

tak by nikt ich nie mogl znalezc. /x2

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found