Pyskaty

Pyskaty - Co ze mna? lyrics

rate me

a kartki projektow to byl nasz jedyny papier.

Czas, gdy nie myslalem o wyplacie,

gdzie teksty klepane, jak mantra zastapily nam pacierz.

A dzis, dzis mam wieksze potrzeby.

Wiem co to trwoga, wiec zwracam sie do Boga czesciej niz kiedys.

Nadzieja nasza matka - boimy sie biedy.

Chce byc sierota, lecz wciaz mam jej kompleks, jak Edyp.

Kiedys dolek, a na Kolskiej miales swe wyro,

dzis nowe lokum, a na koncie 30 letni wyrok.

Zycie okazalo sie zdzira, co przyprawia o depresje,

choc zaden ze mnie Deni ro.

Przyjazn z Jackiem i Jankiem nie byla moja wina,

coz mam slabosc do amerykanskich imion.

I chociaz ten czas minal,

nie naprawie bledow, tych przyjazni, co zwietrzaly, jak wyrok.

Ref.

Co ze mna?

Co ze mna bedzie?x2

Dzis patrze w lustro, pysk w pysk z samym soba

i moge spojrzec w twarz, choc wzrok odbija gdzies obok.

I patrz, daje slowo, ze ten czas nas zmienil,

im wiecej lat, tym wiecej blizn i wiecej cieni.

Melanze, musialem znalezc zloty srodek,

przez branze czeka mnie odwyk lub nagrobek.

Wiesz, przez te maratony, poki nie swita,

nie chce by meta byl parapet, gdy skoncze jak Ikar.

Nie chce by ktos pytal czy mam problem,

bo kiedy mowie odbij synek, to nie chodzi mi o goude.

Nie chce byc, jak oni, miec czerwona morde

i nie chce by moj syn mi mowil -

ojcze rozmieniles sie na drobne.

Bloki, miasto frustracji tu wita,

nie wiem co bedzie jutro, marny ze mnie wrozbita.

I moze to jutro wcale nie nadejdzie,

ale w glowie setki pytan - Co ze mna bedzie?

Ref.

Co ze mna?

Co ze mna bedzie? x2

Jesli jutra nie ma, to chce widziec matki twarz

i widziec, ze jest ze mnie dumna ten ostatni raz.

Wiedziec, ze moja niunia tez czuje, jak ja,

dziekuje ci za syna, ktorego mi chcialas dac.

Dzis szukam prawdy, jak Mojzesz,

bede synem marnotrawnym, ojcze zechciej spojrzec.

Nie chce wymazac tych wspomnien, co ty.

Chce pamietac kazdy motyw, nawet ten bez floty.

Kazdy cios i dotyk, straty i zyski,

chce pamietac nawet o tym, ze stracilem bliskich.

A przede wszystkim rozliczyc przeszlosc,

bo jesli jutra nie ma, dzis to wiecznosc.

Chce wyjsc na czystosc i splacic te dlugi,

byc bielszy niz ten brystol, choc wszystko dla ludzi.

Lecz jesli mam sie nie obudzic jutro,

to chce by rap ten byl, jak lustro.

Ref.

Co ze mna?

Co ze mna bedzie? x2

Ej wiesz, to jest tak, ze czasem budzisz sie rano i nie wiesz co bedzie dzisiaj,

ja mam tak dzien po dniu, tak samo jak ty, ale wiem tez jedno na pewno, na sto procent,

ta, nie wazne co by sie dzialo, nie wazne jak bardzo swiat chcialby, zebym sie potknal,

to ja i tak jutro tez tutaj bede, stane z toba pysk w pysk.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found