£ydka Grubasa - Wedzarnia lyrics
rate meNa moim podworku stoi zajebisty kram!
Ja tam wedzarnie mam,
Zajebista szynke sobie wedze tam.
Ale problem jest,
Zajebiste bydle, zajebisty pies!
On ma mozgu pol,
Chce wykopac pod wedzarnia zajebisty dol.
Ja mu mowie: Won! Mowie: Won!
Mowie: Won! A on robi sklon.
Ja go wysle tam, wysle tam,
Gdzie sa same koty – obiecuje wam!
Przyszlosc szynki widze marnie,
To nie ujdzie mu bezkarnie!
Powybijam cala psiarnie,
Pies podkopal mi wedzarnie!
Tepy mozdzek psi,
Zajebista szynka ciagle mu sie sni.
Mowie ci, mowie ci,
Zajebisty dolek kopal cztery dni!
On pazury ma,
Zajebiscie boi sie szyneczka ma!
Pies juz szczerzy kly,
Chyba dziadek bedzie zajebiscie zly.
Ja mu mowie: Won! Mowie: Won!
Mowie: Won! A on robi sklon.
Ja go wysle tam, wysle tam,
Gdzie sa same koty – obiecuje wam!
Przyszlosc szynki widze marnie,
To nie ujdzie mu bezkarnie!
Powybijam cala psiarnie,
Pies podkopal mi wedzarnie!
Niech kazdy siusia gdzie mu sie zechce...
Przyszlosc szynki widze marnie...