£ydka Grubasa

£ydka Grubasa - Komunikacja lyrics

rate me

I juz od progu lypie ukradkiem,

Na co by mozna tu ponarzekac,

Komu moralna sprzeda dzis gadke.

Na kogo padnie - czy na dziewczynke,

Ktora tu jedzie z malutkim pieskiem,

Czy na chlopczyka, co nierozwaznie,

Usiadl na miejscu dla matki z dzieckiem?

Wsiada dziad stary do autobusu,

Rozsiewa aure strachu i wstydu,

On nienawidzi wspolpasazerow,

On nienawidzi Niemcow i Zydow.

A szara masa milczy i jedzie,

Autobusowa ponura nacja,

W tym autobusie czegos brakuje,

Tu nie zachodzi:

KOMUNIKACJA!

Wsiadaja mlodzi do autobusu

Muza z komorki, piwo i fajki,

"Kurwa", "wypierdol" i "zajebiscie",

Sprzedaja sobie nawzajem bajki.

Wysmieja czleka za smieszna czapke,

Wysmieja czleka za smieszne spodnie,

Cale narody przed nimi klekaja,

Cale narody nie sa ich godne!

Wchodza kanary do autobusu,

Palki, kajdanki i bron gazowa,

Juz maja kogos, kto byl bez biletu,

Spada na ziemie obcieta glowa!

A szara masa milczy i jedzie,

Autobusowa ponura nacja,

W tym autobusie czegos brakuje,

Tu nie zachodzi:

KOMUNIKACJA!

A ktoregos dnia, gdy autobusem znow pojade,

Zastrzele tego dziada i zabije ta babe,

Nie bede sobie roscil do tego wyzszych racji,

Ja zrobie to dla pozytywnej komunikacji.

Biletu brak, w kieszeni wodki cwierc,

Pojade tam, gdzie na mnie czeka smierc,

Na petle zabierz mnie, kierowco!

Na petle zabierz mnie, kierowco!

Autobus juz odjechal w sina dal,

Pozostal nam jedynie smutek, zal,

Na petle zabierz mnie, kierowco!

Na petle zabierz mnie, kierowco!

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found