Przemek Koziol - Jerzy z bagien lyrics
rate mepruje skrotem poprzez Poznan nie moze byc gorzej
Potwor blotny tam grasuje, przez moczary biezy
Zre najchetniej warszawiakow, wolaja mu Jerzy
Jerzy z bagien pelza moczarami
Jerzy z bagien juz zgrzyta zebami
Jerzy z bagien jego widok wstrzasa
Jerzy z bagien kopie, drapie, kasa
Na Jerzego z bagien jeden tylko sposob jest
Oprysk z samolotu marki TS-8 Bies
Na noc staje u soltysa, mowi jest robota
Ubitego lub zywego daj mi sukinkota
Zesmy sprawe obgadali i zrobili flaszke
Spraw sie, rzekl, wez PGR i ma corke Baske Wtedy mowie do soltysa daj mi pan samolot
Na Jerzego zrzuce nawoz, zaden dla mnie klopot
Rano mialem to co chcialem, w gore wzniosl sie Bies
Robie oprysk elegancko, juz Jerzego kres
Jerzy z bagien spryskany jak frajer
Jerzy z bagien rady juz nie daje
Jerzy z bagien bestie mam na tacy
Jerzy z bagien zrobiony na cacy
Jerzy z bagien takie nie wiadomo co
Jerzy z bagien chyba oddam go do zoo