Projekt Nasluch

Projekt Nasluch - Litr za litr lyrics

rate me

masz czas znajdz by pobiec na cmentarz i zapalic znicz. 2x

1.Byl tak mlody ze nie widzial swiata wad a zalet.

Widzial tyle ze zamienil swoj swiat na balet.

Lubil cracki , trawe z tym ze drugie coraz rzadziej i nie minal pierwszy rok

rozdziewiczyl pierwszy kabel. Pierwszym rady przyjaciol , pieprzyl panny ktore rok

wczesniej zaliczyl by do nietykalnych.

Niestety fakty sa smutne bo zarazil sie tym przed czym ostrzega sie corke.

Drugi z nich inny rodzaj epitafium, spotkalismy sie w ten dzien przypadkowo obok banku ,

rozmowa krotka zero przystanku spieszyl sie by odwiezc syna do pracy na statku.

Pozegnalismy sie jak zwykle podajac dlonie, jemu Bog nie dal czasu na ostatnia spowiedz.

Pare godzin pozniej gdzies na krajowej drodze ratujac zycie pijakowi stracil swoje.

Trzeci koles,najzwyklejszy ze zwyklych na miescie, tak zwykly ze stalo sie to dla niego

kalectwem, przestal radzic sobie z zyciem kompletnie na tyle ze na szyji sobie zacisnal

petle to smutne ze zycie moze skonczyc sie nagle choroba, samobojstwem, zabojstwem,

wypadkiem, dlatego flaszke wylewam na beton i ze lzami w oczach patrze w niebo elo.

Ref: zart, placz, strach, krzyk..jeden litr wodki za jeden litr krwi

masz czas znajdz by, pobiec na cmentarz i zapalic znicz. 2x

2.Policyjne paly spadaly mu na glowe,brudne policyjne buty ujebane w krwi i blocie to

ostatni obrazek po ostatniej robocie, kurwy laly go jak psa by juz wiecej nie poszedl

krasc. To samo w sadzie zamiast na pogotowie kurwy zostawily go na klatce schodowej tam

zmarl,czaisz z rana znalazla go matka jak szla do pracy szla to jedna z druga moze by Ci

zdechlo to co najbardziej kochasz za to chuj z psami. Mialem kiedys zioma z ktorym

chodzilem do klasy,marnowal terazniejszosc w walce o lepsza przyszlosc nie byla udana to

juz 6 lat jak zginal. Inny napierdalal klej z ziomami oni juz dawno maja rodziny on juz

dawno zawisl i jeszcze jeden odpierdolil 10 lat ciegiem miesiac po wyjsciu nie ujechal

zajebal petle.Noworodki leca z okien, malolatki gina w wannach, malolaci z heroina w

kablach, starzy ludzie umieraja w domach sami, nasze ziomy stad odchodza ale zawsze z

nami sa. Pewien ojciec dal synowi wprowadzic auto do garazu ten postanowil ze nadlozy

drogi wzial mlodszego brata , bo brat strasznie plakal, sploneli na przejezdzie

kolejowym w pasach.

Ref: zart, placz, strach, krzyk..jeden litr wodki za jeden litr krwi

masz czas znajdz by, pobiec na cmentarz i zapalic znicz.4x

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found