Vice Versa
Your rating:
Pomysl (pomysl) czy to ci sie oplaca Wszystko to co robisz do ciebie wraca Uwazaj (uwazaj) na jaki grunt wkraczasz Niektorych bledow sam sobie nie wybaczasz Juz wiesz co to sa bledy Co to zakrety co to prosta Wiesz, ze za bledem czeka chlosta Wiec zostaw to, bo poznasz To to samo zlo co uczyniles Zrozumiesz wtedy, ze sie pomyliles I gdy chwyciles, to zdziwiles sie, ze ci sie nie oplaca Bo wszystko to co robisz to do ciebie wraca Jak praca, masz kaca tak jak po piciu Tak samo moralniaka ma sie w zyciu Zrozum, to nie w rodzaju piosenki O tym, ze swiat jest piekny Wszystko to co robisz toczy sie w formie osemki Mowie tu o konsekwencji, nie o winie Nie miej pretensji jak ciebie tez to nie ominie To forma lekcji zachowania sie jak czlowiek Uswiadom to sobie, zanim pojdzie to w obieg Ze jakis pusci wodze to juz sie nie zatrzyma Bo uderzajac sie odbija, odbija, odbija Ref. x2 Czasem lepiej zrezygnowac, zeby nie zalowac decyzji Ktos wyciagac bedzie reke to ja przyjmij Pomoz, a noz widelec tez zostaniesz sam jak palec Wtedy docenisz nawet te najmniejsza z zalet Mowia, ze ten co stale jest uczynny, ze jest dziecinny Tak naprawde to jest silny, silniejszy od reszty Bedzie pierwszy choc dzis wydaje sie ostatni Kazda pomoc to jest punkt dodatni Wiec zgadnij czy lepiej se pomagac czy szkodzic Czy lepiej sie klocic czy godzic Kazda krzywda krzywde rodzi Jednemu sie powodzi, drugi nie mial tyle szczescia Nie kazdy uniknie potkniecia (nie) Nie kazdy pamietaj o tym jak ktos bedzie mial klopoty Nie chodzi tu o kwoty, choc za te pare zlotych Zawsze ktos ci sie odwdzieczy, za ciebie poreczy Ma podstawy, potem to juz jest jak nawyk Ref. x2 Odpukac, na chuj se wrogow szukac, na chuj ci muka Zyc w zgodzie z samym soba, to jest sztuka Postaraj sie nie prowokowac losu By nie stwarzac chaosu, bez stresu Na czyjejs krzywdzie dla mnie nie ma interesu O Jezu dzieki ci, ze zyje na Sluzewcu Za dobry przyklad, dziekuje ci za Zip Sklad Za to, ze wszystko owocuje, a czy na to zasluguje? Jak to jest nie wiem, lecz jestem tu i zyje Miedzy ludzmi, wiec nie mow mi, ze jest to zly wzor Wyscigowy mur, dwor, a za oknem opor melanz trwa Na Sluzewcu wciaz gra sie kreci Farta sie ma lub pozostaja checi Tak to bywa, przegrywasz, zlosc sie wyrywa Chyba, ze kosci trzymasz, nie masz dosc bo wygrywasz Pros (pros) pros, bo nie ma nic za darmo Wszystko rowna sie to z twoja karma Karma, karma, karma, karma Ref. x4
Share your thoughts
No comments here yet... Be the first to give your opinion!