Pablopavo

Pablopavo - Dym Dym lyrics

rate me

I znikne w nim, tak jak znika sie w ciemnosci

Ktoregos dnia zapomnisz moja twarz

Nadaremnie bedziesz starala sie ja sobie przypomniec

Nadal beda tykac zegary

Telewizje beda nadawac nieprzerwanie

Madre i wazne relacje

Popada troche za oknem

A to listopad skruszy sie sniegiem

Ktos nastepny poda ci kolacje

Bo jest za dobrze nam

Bo jest za lekko

Bo jest za dobrze nam

Bo jest za lekko

Nie padna semafory, metafory madrosci

Beda nadal wzbijac sie ze sejmu do nieba

Baba Jaga w bajkach ciagle bedzie uzywac

Jasia i Malgosi w charakterze chleba

Poszukiwacze raczej beda nosic dalej

Butelki i (grale?) puszek na zlom

Tylko ja sie rozpuszcze w ciemnosci

Ostatnim okiem zerkne na nasz dom

Na nasz dom

Bo jest za dobrze nam

Bo jest za lekko

Bo jest za dobrze nam

Bo jest za lekko

A co do tego nie mam zadnych watpliwosci

Z czarnej mgly,

Bede nasluchiwal ciebie z czarnosci

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found