O.S.T.R. - Po Drodze Do Nieba lyrics
rate meNie mow o bialym zlocie , tylko czym ja ja wykarmie
To moj honor...
To dane bogu slowo...
Brat sie budze cztery razy w ciagu nocy do pieluchy
Rap nie zrobi Cie czlowiekiem jak zycie Cie nie nauczy
Taka prawda...
Lenistwo zabija tu swiat w nas...
Kazdy by chcial wszystko naraz zamiast starac sie o troche
Niby nikt tu nic nie pali a by zjaral europe
Powiedz...
Czy wystarczy nam spowiedz...?
Nieistotne sie dowiem jesli bedzie mi pisane
Bo wiare mam w sobie kiedy klecze nie klamie
Panie...
To tylko jedna z planet...
Maly w przestrzeni kamien, ktory nazywamy ziemia
Od jej zaniedbania
Tu przemoc rodzi pieniadz...
Bo ludzie nie zmadrzeja...
Powiedz komu dales wladze? Tajnym sluzbom?
Nie widzisz ze te sluzby w sposob jawny sie kurwia?
Daj usnac...
Rap gra jedyna furtka...
Przeciez widzisz jak sie staram by byc dobrym ojcem
Takich jak ja miliony chce byc madry w tej trosce
Ale...
Tu cenia spryt, nie talent...
Czy ty dbasz o detale? Na co ta zwloka panie?
Szacunek mam do ludzi tu z kazdym z (?)
Ramie w ramie...
Dzieki nim rodzine karmie...
Wierze w Ciebie z calych sil oddalbym tobie co mam
To, ze wkreciles mi film prosty - czlowiek i rap
To moj szlak...
Niczym ostateczna msza...
Pilnuj Nas przez ten czas, traktuj to jak modlitwe
Wiem, ze gdy mam Ciebie moja dusza nie zniknie
To jest fakt...
W zyciu ostateczny blask...
Jak do siebie chcesz mnie zabrac to prosze Ciebie sprobuj
Zrobisz to fachowo, szybko, we snie, bez bolu