Okoliczny Element

Okoliczny Element - Chmury lyrics

rate me

Pije [?] i kolejne gramy w komis targam

Z mojej drogi zbaczam, wstyd jak ziom i plakac

Niby strong jak Warka lecz to stad tam wracac

Juz po starych czasach to sie gubisz wsrod przeszkod

Tylko badac umiesz deszcz, tylko marzyc umiesz leszczu

Gdy tam wracam mowia nie stoj, gubie sie znowu w tym miejscu

One stoja sobie w przejsciu, ciemne chmury w moim sercu

Masz prawo rzucic to gdy wszystko wkurwia i osiagnales juz dno

To samo z kolejnych dni, ta sama kolejka, splif

Mam znowu dola, cos jak komisariat

Pije [?] i kolejne gramy w komis targam

Z mojej drogi zbaczam, wstyd jak ziom i plakac

Niby strong jak Warka lecz to stad tam wracac

Juz po starych czasach to sie gubisz wsrod przeszkod

Tylko badac umiesz deszcz, tylko marzyc umiesz leszczu

Gdy tam wracam mowia nie stoj, gubie sie znowu w tym miejscu

One stoja sobie w przejsciu, ciemne chmury w moim sercu

Masz prawo rzucic to gdy wszystko wkurwia i osiagnales juz dno

To samo z kolejnych dni, ta sama kolejka, splif

I mam wstret na mysz wymysla o wieczorze

wstecz brudne wkrety swinstw

Jak masz lek daj mi, jak Metro Antidotum

Nie ma milosci, jest sen, masz blant i spokoj

Ciemne chmury jak demony przegonie smiesznym tekstem

To czym sie nie stalem czyni mnie tym kim jestem

Jak sa chmury i nie ma chmur jest dol jak chuj

A jak na korcie sa kaluze to sie wkurwiam w chuj

Wiesz, kazdy czasem miewa te gorsze dni

Dzisiaj chmury zaslonily slonce mi

Nie ma bobkow nigdzie wiec opalam ta fife

Zamulam na chacie, za oknem szare klisze

Wczoraj robilem glupoty i siara jest troche

Nikt nie jest idealny, ale sie staram jak moge

Stare dobre czasy, teraz jest patol na maksa

Chlopaki nie placzacy, w zyciu bakac i klaskac

Opole rozkminiam, moze stad gdzies spierdole

Odpoczne, pozwiedzam, lepszy sos zarobie

Wieczorem znow powiem ten dzien byl z dupy

Pol dnia nie moglem kupic na dzielni lufy

¦wiat jest glupi i ciezko jest lekko zyc

Czesto wkurwiam sie wiec musze czesto pic

Skazany tutaj na zycie jak na bluesa Rysiek

Szara bluza z wycier, swiat mnie nie rusza dzisiaj

Ten co rusza swiat tez mnie nie slucha, milcze

W myslach pucha, w sercu pucha a nie upal w Kairze

Granie z ucha nie idzie, nie umiem tej przybrac geby

Slucham Vampire's Lament, w tle slychac bebny

¦wiatlo, lampki szare, 1200 Technics

A z okladki z [?] stuff do bletki

Przesiac po raz setny co czas w nich nam zjebal

Czy latwo bylo 2Pacowi mowic nigger head up

Nic nam nie da placz, postawic sie trzeba

Tego co chcialbys nie ma, czekasz na dary z nieba

Nie ma stary przebacz, sa takie stany nieraz

Wybierasz sie stad i na mapie Stany wybierasz

Mowia, ze po deszczu niby jest zawsze tecza

Srecza, nie masz slonca, teraz u mnie deszcz napieprza

Nie usmiecham sie choc caly dzien z wiadra sieje

Nic sie nie dzieje, w dodatku pada i wieje

Przeciez to Ninja, wesoly typ, usmiechniety pysk

Co on sie niczym nie przejmuje? chyba nie wiesz o mnie nic

Nie jest tak latwo ziomku, tocze ta walke w srodku

Czasem poddaje sie i wszystkiego mam dosyc

Nie chce mi sie rapowac, pic, pieprzyc, bakac

Nara, do zobaczenia w lepszych czasach

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found