Nygussquad

Nygussquad - Na 18 Rudej lyrics

rate me

J.A.S.I.U

Tfu tfu ku*wo.

Jazda, szybka jak ta mazda,

Jazda, blyszczysz jak ta gwiazda.

Cala Piekarska, polowa miasta.

Wszystko na maxa i nie ma tu 'basta'

Ejj laska, ten styl Cie pochlasta.

Uwazaj na ta, na tamta - ona jest szma*a

Nie dziekuje - nie ma za co, bo to bans-imprezka.

Wiesz jak? Zwala jak z pieska Leszka.

Wodka, Teqla, narkotyku domieszka.

Ona w glowie zamiesza, przeciez wiesz jak... [jak]

My to robimy, siedzimy, palimy, w tancu sie nie pier*olimy.

Dj grzeje winyl. Kreca dupami dziewczyny, swoje ciala wyginaja.

To co maja to daja, wiedza jak na nas dzialaja.

Wiec - bansuj glowa, teraz zaczynam na nowo - heardcorowo, zdrowo, porzadkowo.

Dla Ciebie te slowo - bo jestem tu, J.A.S.I.U.

Ze mna ludzi stu, ze mna ludzi milony.

Rymow tony. Ostro na bani. Tutaj wszyscy naje*ani, nastukani, nie ma tu abstynentow.

Wiec chodz tu. Zakrec tu. J.A.S.I.U -

Swego stylu As, bo zapierdalam.

Pozdro dla Was.

Osiemnastki yol, twojego zycia.

Osiemnasty dzien twojego picia.

Masz styl bycia. Masz cel zycia.

To taka anologia, to nie od dzisiaj. x2

Matmach

To Zapasnik - bansu pora.

Nie podobny do potwora.

Kto jest frajer? To do wora.

Bo na bicie jestem zmora.

Ta publika nie jest chora. Naje*ana czyli zdrowa.

Ma nawijka hearcorowa, zawsze na was patrze.

Zamknij paszcze.

Jaram trawe, jak jaram chaszcze, jak krzaki.

Sluchajcie mnie dzieciaki.

Nie nygusy - przystojniaki.

Nagrywamy tracki, zarywamy laski.

Jak rybaki ryby na robaki.

Rano wraki. Wypelniony sad tu taki.

Wodki smaki, do wyboru, do koloru, jak zalezy od humoru.

Ej wlasnego zdania sluchaj. Tu gadania ulicznego drania.

Nie ma tutaj spania, ani snu.

Ze mna J.A.S.I.U.

Mach jest tu, powrot znow. Przerwa byla dluga.

Nadeszla druga tura.

Dziewczyny krzycza 'hura - najlepszego Ruda'

Zobacz jakie tutaj cuda, moze Ci sie w zyciu uda.

Dom z basenem a nie buda.

To zabawa a nie nuda - na to nie ma czasu.

Robimy w ch*j halasu do bitu i basu.

Dobra koncze.

Bo czeka na mnie wodka z ananasu.

Osiemnastki yol, twojego zycia.

Osiemnasty dzien twojego picia.

Masz styl bycia. Masz cel zycia.

To taka anologia, to nie od dzisiaj. x2

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found