W Deszczu Malenkich zoltych Kwiatow
Your rating:
Do konca wszystkiego zeby zaczac na nowo Bez slowa i snu w zachwycie noca a bliskosc rozproszy nasz strach przed ciemnoscia Bedziemy tam nago biegali po lakach okryja nas drzewa gdy zajda wszystkie slonca I czujac cie obok opowiem o wszystkim jak czesto sie boje i czuje sie nikim Twoje lzy miazdza mi serce i opadam i wzbijam sie i ciagle chce wiecej Po drugiej stronie na pustej drodze tanczy moj czas w strugach deszczu dni tona dotykam stopa dna Po drugiej stronie na pustej drodze czy to ty, ktos glaszcze mnie po wlosach nie mowiac prawie nic Pojdziemy ze soba powoli obok do konca wszystkiego zeby zaczac na nowo W deszczu malenkich zoltych kwiatow w spokoju przy sobie nie czujac czasu Twoje lzy miazdza mi serce i usycham i kwitne i ciagle chce wiecej Po drugiej stronie na pustej drodze tanczy moj czas w strugach deszczu dni tona, dotykam stopa dna Po drugiej stronie na pustej drodze czy to ty, ktos glaszcze mnie po wlosach nie mowiac prawie nic
Share your thoughts
No comments here yet... Be the first to give your opinion!