MoraL - Sex lyrics
rate meBo tu Kamil tu jestem, w ciagu tego we czasu widzialem cie wiele razy we snie ty mnie tez wiem, ciagle patrzysz patrzysz wdychasz ten sam co ja tlen. W klubach ten smok to nie forum, gdzie wystawiasz za pomoca tu pijesz sok whisky z cola. Ruszasz sie, az nogi bola. Chcesz blyszczec, a brzeczysz juz dawno, kolko frajerow i czekasz, az padna. Pogromcy piwa padna zobacza w tobie to co inni pragna. Mozg juz snuje plany, ten ktory chlopak byl zakochany ty wiesz szybko goja sie rany, nie ten nastepny cwany.
Widze jak patrzysz na mnie, widze jak patrzysz na mnie czego chcesz, czego chcesz czekam, az odpowiedz padnie. X2
Ile spedzisz przed lustrem, by twoj gosc pomylil cie z bostwem. Lepiej dla nas, skoro on cie nie zauwazy i tak nie bedziesz sama. Zapoznaj mnie z miejscem tatuazy, aha ten mowi o czym marzysz, ten o tym czego chcesz, ten to pamiatka (…). Mieszkasz w Dabrowie, stad jestem miasto pieknych kobiet, ktore czesto w glowie maja chec zamiany miejsca z bogiem. A koncza na przyjazni z blokiem/bogiem zreszta jak im zycie kladzie noge. Wiesz my tez mamy prawo do dobrych chwil w blokach otoczonych smogiem.
Widze jak patrzysz na mnie, widze jak patrzysz na mnie czego chcesz, czego chcesz czekam, az odpowiedz padnie. X2
Dzien zaczyna sie zwykle, lustro znow jest znow twoim glownym arbiktem bez pasji trudno zyc, widze w tobie krzyk wysysam ci tlen. Dni leca tu nie powiesz stop i detoks leci z gor dalej. Pozwol mi odkryc swa gwiazde jak Halej. Bo po co tu komu wspomnienia, klub to miejsce na smiech ikea, na bok granaty, na bok frajerzy co maja mozg na raty. Wydaja hajs na drinki i kwiaty, wpadaja w psychiczne tarapaty, ty korzystasz na tym rzucasz trudno nie wie co i jak..
Widze jak patrzysz na mnie, widze jak patrzysz na mnie czego chcesz, czego chcesz czekam, az odpowiedz padnie. X2