Miroslaw Czyzykiewicz

Miroslaw Czyzykiewicz - Gdy wiatr i deszcz (Bieg lat) lyrics

rate me

On, ona wszyscy: sopran, tenor,

Bas; ulubione ich piosenki;

¦wiece wbrew cieniom

Jasne, wbrew dniom zywe dzwieki…

Czyz ktos im rzekl, ze lat bieg…

Ci tam, przycinajacy krzewy –

Starsi i mlodsi – brzegi sciezek

Oczyszczajacy z mchu starannie;

Warstewka swiezej

Farby na lawkach i altanie… –

Czyz ktos z nich zgadl, ze bieg lat bieg lat…

Ci, na polanie w dzien goracy –

Chlopcy, dziewczeta – obrus w cieniu,

¦niadanie wydobyte z koszy –

I, w rozbawieniu,

¦miech, kiedy pies wiewiorki ploszy… –

Czyz ktos im rzekl, ze lat bieg, lat bieg, lat bieg…

Ci tam, z ufnoscia tak olbrzymia –

On, ona wszyscy – przez trawniki

Nowego domu stol taszczacy, kilim

Dwa foteliki –

Co najlepszego w zyciu zgromadzili… –

Czyz ktos z nich zgadl, ze bieg lat, bieg lat…

Ci tam, stojacy przy pianiscie –

On, ona wszyscy: sopran, tenor,

Bas; ulubione ich piosenki;

¦wiece wbrew cieniom

Jasne, wbrew dniom zywe dzwieki… –

Czyz ktos im rzekl, ze lat bieg, lat bieg…

Ci, na polanie w dzien goracy –

Chlopcy, dziewczeta – obrus w cieniu,

¦niadanie wydobyte z koszy –

I, w rozbawieniu,

¦miech, kiedy pies wiewiorki ploszy… –

Czyz ktos im rzekl, ze lat bieg, lat bieg…

Czyz ktos z nich zgadl, ze bieg lat?

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found