Minek - A zeby bylo lepiej... lyrics
rate mezeby lepiej sie zylo i mialo sie wiecej,
duzo nie trzeba, tylko popatrz na siebie,
zanurz sie tylko w ziarna prawdy glebe.
Ja nie rozumiem, wyjasnic tez nie umiem,
zachowania tych ludzi, co uchodzi z szumem.
Dookola wciaz slysze tylko jak jest zle,
ze kazdy biedny, oszukany - to jest mdle.
Zamiast narzekac wyciagnij proste wnioski,
ta umiejetnosc sprowadzi cie na grunt prosty.
Wiesz czego nie rozumiem? A raczej kogo?
Tych co stale podazaja niewlasciwa droga.
Nie widza nic zlego, w tym co na co dzien robia,
a jak przychodzi co do czego, to siebie sie boja.
Po co klamiesz? Po co siejesz oblude?
Jak myslisz, ze sie uda - sukces graniczy z cudem.
Bo predzej czy pozniej wyda sie falsz,
ze nie jestes wporzadku i gowno z tego masz.
Zrozum to w koncu, ze klamstwem nic nie zdolasz,
manipulujac kogos, kogo niby "kochasz".
Jak nie wiesz o co ci chodzi, to sie chwile zastanow,
zapytaj, pogadaj, a nie knuj krzywych planow.
Taa.. a zeby na tym swiecie bylo lepiej...
zeby lepiej sie zylo i mialo sie wiecej,
duzo nie trzeba, tylko popatrz na siebie,
zanurz sie tylko w ziarna prawdy glebe.
Bardzo ubolewam nad goloslownictwem,
jest rozpowszechnione, prowadzi na mielizne.
Kazdy mowi duzo, a za to robi malo
i trzyma sie tego, bo przeciez nic sie nie stalo.
Po co kogos mamisz falszywym slowem?
Predzej, czy pozniej on i tak sie dowie.
Po co zawodzic, skoro mozesz nie obiecywac,
daj tyle ile mozesz, nie sila na wyzynach,
bo kto za szybko wskoczy, straci rownowage,
bo nie ma doswiadczenia, by stac na wysokiej skale.
Dziwi tez mnie, jak mozna zaklinac sie na wszystko,
ze "juz do konca z Toba", a po chwili czar juz prysnal.
Po co te slowa? Po co wchodzic w marnosc?
Jak nie jestes pewien, to czas sie ogarnac.
Tak samo, jak przyjaciel, przyjdzie i poprosi,
dla niego jest to wazne, nie pozwol bys sie zgorszyl.
Dasz zbedna obietnice, by sie w koncu odczepil,
nie myslisz o konsekwencji, wiec jestes kaleki.
Do kogo masz zal, do niego, ze woli prawdziwych?
Ktorzy wola odmowic, niz sztucznie wchodzic na wyzyny?
Taa.. a zeby na tym swiecie bylo lepiej...
zeby lepiej sie zylo i mialo sie wiecej,
duzo nie trzeba, tylko popatrz na siebie,
zanurz sie tylko w ziarna prawdy glebe.
Mysle, ze realia, czesto bywaja trudne,
mimo tego uwazam - sa lepsze niz slowa brudne.
Zastanow sie, czy gdyby nie byl taki kazdy,
nie lzej by bylo? Po co komu krzywe jazdy?
Jak chcesz miec wszystko, to zostaniesz z niczym,
taki ludzki los, by dzielic sie wszystkim.
Jak tego nie rozumiesz, to zycze powodzenia,
moze napotkasz na identycznego falszywego frajera.
Ktory zrobi to z toba, co ty robiles innym,
mamiac bezlitosnie, przy tym nie czujac sie winnym.
Lepiej moze byc, jak zaczniesz od siebie,
nie nawracam innych, bo ich los mnie jebie,
to jest ich wybor, a ty patrz na siebie,
moze nadejdzie dzien, kiedy bedzie lepiej...
