Michal Gasz - Pytania lyrics
rate meChoc pisze wciaz o tobie.
Juz nie czytasz moich wierszy,
Dla kogo ja to robie.
Dla kogo pisze o milosci, cierpieniu, smutku, rozstaniach?
Dla kogo dobieram slowa i komu zadaje pytania?
Kogo pytam o sensu brak,
Kogo pytam o chlodne spojrzenia?
Kogo mijam we snie na ulicy,
Z kim w milczeniu spojrzenia wymieniam?
Kogo pytam o sensu brak,
Kogo pytam o chlodne spojrzenia?
Kogo mijam we snie na ulicy
Z kim w milczeniu spojrzenia wymieniam?
Juz poza zasiegiem sa plany,
Ktore snulismy nad kawa.
Wspolna przyszlosc nie jest wspolna,
Choc nadal ciekawa.
Juz nie pamietam twoich perfum, twoich dloni.
Juz moj wzrok w niczym szept Ci swiata nie przysloni.
Kogo pytam o sensu brak,
Kogo pytam o chlodne spojrzenia?
Kogo mijam we snie na ulicy,
Z kim w milczeniu spojrzenia wymieniam?
Juz nie dla Ciebie kwiaty, juz nie dla Ciebie slowa.
Juz nie dla Ciebie wiersze przychodzi mi rymowac .
Kogo pytam o sensu brak,
Kogo pytam o chlodne spojrzenia?
Kogo mijam we snie na ulicy,
Z kim w milczeniu spojrzenia wymieniam?