Nalog
Your rating:
Kradniesz wolnosc, uzalezniasz, tak ty W proch obracasz moje zycie, tak ty Lecz bez ciebie x2 Lecz bez ciebie nie mam z siebie nic Przez puste szklo swiat wyglada inaczej Male problemu zyskuja wiele znaczen Niszczysz i burzysz jak w toksycznym zwiazku Od poczatku x2 Mam pociag do ruin tak jest od poczatku Jestes moim najgorszym nalogiem Tak trudno bylo uswiadomic to sobie I zawsze widze cie gdy zamykam oczy Nic nie moze sie rownac z ikona dobroci Inne rzeczy mala wage maja Inne rzeczy mijaja lub sie zapadaja Wiem co dla mnie dobre Tak mi sie wydaje Inne rzeczy mijaja ale ty zostajesz I Nigdy nie odchodz, nie moge zyc bez ciebie Gdy ciebie braknie, strace kawal siebie Co cie zastapi.? Kto tobie dorowna.? Co zapelni x2 Co zapelni pustke kiedy prawde uznam.? Ze jestes moim najgorszym nalogiem Nie moge nic zrobic, bo mysle o tobie Tak wiele rzeczy juz mi przeslonilas I nadal jestes zazdrosna i chciwa Jestes moim najgorszym nalogiem Tak trudno bylo uswiadomic to sobie I zawsze widze cie gdy zamykam oczy Nic nie moze sie rownac z ikona dobroci
Share your thoughts
No comments here yet... Be the first to give your opinion!